kevin: Gratulacje - uchwyciłeś sens tego zadania, ale wystarczy zbliżyć drugi taki sam pryzmat stroną przeciwprostokątną, wtedy światło pójdzie prosto jak przez szklany blok. Okazuje się że "całkowite wewnętrzne odbicie" nie jest tak naprawdę zupełnie "wewnętrzne". Można powiedzieć, że fala "wystaje" za pryzmat-- serdecznie pozdrawiam
--------------------------
ps: O ile się nie mylę w ten sposób działa "lustro" w Olympusie E-10 (być może pryzmaty łączą się na styk i obraz leci na matrycę)