Znowu błądzisz. Przeczytaj mój post pod komentarzem Mariusha pod moimi zdjęciami. Grzecznie mu podziękowałem, bo zadał sobie trud ocenienia każdego zdjęcia po kolei. Doceniam to i jeszcze raz mu dziękuję. Z większością Jego opinii się nie zgadzam, ale z kilkoma jak najbardziej. Pomyślałem, że byłoby niegrzecznie nie poświęcić mojego czasu Jego zdjęciom.
Wiesz Aikidudi, ja nie uważam, że zjadłem wszystkie fotograficzne rozumy. W odróżnieniu od Mariusza, który nie przyjmuje krytyki i uważa że tworzy dzieła genialne i skończone. Fotografuję od wielu, wielu lat i jakiś czas temu doszedłem do fotograficznego "wiem, że nic nie wiem". Moim zdaniem tylko takie podejście pozwala rozwijać się człowiekowi. Ktoś, kto uważa że wszystko wie, stoi w miejscu tkwiąc w samozadowoleniu. Jeśli nie wierzysz i bardzo Ci się nudzi to prześledź mój wątek i moje wypowiedzi. Oczywiście zdarzyło mi się kilka razy nerwowo zareagować na krytykę, jeśli została podana w chamskiej i/lub burackiej formie. Mogłem mieć danego dnia np okres.

Nie jestem z kamienia, dość łatwo daję się sprowokować.
Słucham od ponad 5 lat głosów ludzi na tym forum (i kilku innych) i uczę się. Rzadko, nawet bardzo rzadko jestem zadowolony ze swoich zdjęć. Mój kotlet prawdę powiedziawszy mnie nie zachwyca. Jest w miarę OK, ale bez szału. Drugi raz zrobiłbym to duuuuuużo lepiej, między innymi dzięki krytyce forowiczów (w tym Mariusza).
W innym stylu i używając innej retoryki oceniam zdjęcia np. Wanilii, a w innym Mariusza. Wanilia to bardzo miła, grzeczna, wrażliwa, sympatyczna osoba. Więc zwracając Jej uwagę na jakieś niedociągnięcia jej kadrów staram się nie być obcesowy.
Jeśli śledzisz forum i styl oceniania Mariusza to wiesz najlepiej, że chłop nie opierdziela się w tańcu. Wali z piąchy, poprawia z dyńki. Ale jak już pisałem, nie przekracza granicy złego smaku.
No i dobrze. Ktoś taki też jest potrzebny na forum. Ale nie wymagaj ode mnie, żebym ja z kolei z takim fighterem jak Mariusz obchodził się jak ze zgniłym jajem. Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę.
Napisałem co myślę o tamtych zdjęciach najrzetelniej jak potrafiłem. Kilka mi się podobało i dałem temu wyraz. Poświęciłem czas na tę ocenę, ale Mariusz to olał. Napisał, że przeczytał tylko do opisu 5 foty. Widać niepotrzebne mu żadne rady, wszystko już wie. Niepotrzebnie traciłem czas. Ja z Jego oceny moich fot wyciągnąłem kilka wniosków i zapamiętam je na przyszłość.
ps. Aikidudi, miałem okazję poznać Mariusza osobiście. Jest zupełnie inny w realu jak się zapewne przekonałeś. Naprawdę miły gość.
ps 2. Smuci mnie Jego decyzja o odejściu z forum. Mam nadzieję, że się do tego nie przyczyniłem. Szkoda, bo straciłem adwersarza na poziomie. Z dobrym fotografem mogę (czasem nawet lubię) się spierać. Coraz mniej na forum charyzmatycznych userów.