Jedno co dobre to godzina uroczystości. Nie będziesz się musiał zrywać z rana. Reszta kiepsko, czyli standard
Jedno co dobre to godzina uroczystości. Nie będziesz się musiał zrywać z rana. Reszta kiepsko, czyli standard
Chciałabym odświeżyć troszeczkę ten wątekJa również wybieram się w ten weekend na chrzest i postanowiłam wcielić się w rolę fotografa
Będzie to pierwszy raz jak robię zdjęcia w kościele. Plan pojawił się dość spontanicznie, więc niestety nie zdąrzę przetestować sprzętu w kościele, dlatego chciałabym was prosić o porady.
Planuję zabrać ze sobą:
body e3
obiektywy: L-X025/f1,4; zd50/f2,0, zd11/f2,2 i może ewentualnie fisheye, zd11-22/f2.8-3.5 i tele zd50-200
Moje głowne pytanie jest takie - czy muszę koniecznie zabierać ze sobą lampę? Z tego co czytałam na początku wątku wynika ze bez lampy ani rusz, ale czy przy tak jasnych obiektywach i na wysokim iso jestem w stanie uzyskać dobre zdjęcia bez lampy? Lampa niestety robi dużo zamieszania i wolałabym jej uniknąćCzy w e3 mogę ustawić iso na 1600? Czy to już będzie przesada?
Drugie pytanie dotyczy balansu bieli - czy myślicie, że lepiej wziąć ze sobą kartkę papieru, czy można bez problemu ustawiać go na np. na ubranku dziecka?
Czy ewentualnie możecie mi udzielić jakiś porad dotyczących robienia zdjęć w kościele? Na co zwrócić uwagę?
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie![]()
Dive now - Work later
Blondynka z aparatem: http://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=15793
Podróże małe i duże: http://www.globtroteria.pl
Diveata
Moim zdaniem zdecydowanie za dużo sprzętu planujesz zabrać .
Zostawiłbym 25, 50 i może 11-22.
Lampa raczej potrzebna, ale to zależy od kościoła, 1600 iso to chyba przegięcie.
Największym problemem może okazać się ksiądz, każdy robi swoje Ty jako fotograf, Ksiądz jako Ksiądz. Bywają nawiedzeni, którzy żądają legitymacji świadczącej o ukończonym kursie. Ale najważniejsze to nie wchodzić sobie w drogę.
Dobrze jest przed mszą zameldować się w zakrystii , żeby nie było nieporozumień podczas chrztu.
Balans bieli oj z tym w kościołach bywa rożnie witraże i dziwne oświetlenie robią swoje. Kartka przy twarzy a jak będzie dziwnie to AWB.
Ostatnio edytowane przez taztaz ; 20.03.09 o 02:43
Drogo, źle ale za to nie terminowo, extra płatne gadanie głupot. Pozdrawiam taztaz.
jakis czas temu brałem udział w chrzcie, pobawiłem się w fotografa...
myslę, ze bez lampy nawet z jasnymi obiektywami nie ma co się w ogóle wybierać do kościoła, niestety musiałem korzystać z wbudowanej, róznie wychodziło, ogólnie niedoswietlenia...
ustawiłem WB na auto i zdjęcia robiłem w RAW-ach, wtedy bez problemu zmienisz balans bez straty jakości, ISO 400 minimum
podstawowa rada, to nie przeszkadzać
życzę powodzenia i mam nadzieję, że ksiądz pozwoliniektórzy forumowicze miewają problemy z księżmi
pozdrawiam
Te obiektywy to wypisałam wszystkie które rozważam, ale zdaję sobie sprawę, ze ze wszystkimi się nie zabiorę, dlatego proszę o rady co się najlepiej sprawuje w kościele, ale też poza nim (np. szerokokątny, żeby zrobić zdjęcie całej rodziny przed kościołem).
Właśnie przed chwilką w innym wątku przeczytałam o jakiś kursach robienia zdjęć w kościele wymaganych przez księży. Szczerze mówiąc trochę mnie to przeraziło.. Naprawdę są tacy restrykcyjni? Pamięatam komunie mojej siostry (to było jakieś 6 lat temu) - każdy rodzic latał po kościele z aparatem i nie było problemu :P
A co z przepalonymi ubrankami? Słyszałam, ze to ogromny problem zarówno przy ślubach jak i chrztach.
Dive now - Work later
Blondynka z aparatem: http://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=15793
Podróże małe i duże: http://www.globtroteria.pl
Mnie ksiądz chciał przegonić, nagrywałem siostrze ślub, ale ksiądz przypomniał sobie że robiłem o nim program dla TV i odpuścił .
Bywają tacy co żądają, ale i tacy którym to nie przeszkadza. Trzeba wyczuć przed mszą.
Co do prześwietlonych ubranek, można delikatnie osłabić błysk, albo minimalnie nie doświetlić zdjęcia potem wyciągnąć w PS.
Drogo, źle ale za to nie terminowo, extra płatne gadanie głupot. Pozdrawiam taztaz.
Najlepiej 14-54 lub 12-60 najbardziej uniwersalnie. Zrobisz z bliska i przybliżysz. Można się chwilkę pobawić (w zależności od dziecka) 25 lub ZD50. Moim zdaniem (i tak jak robłem) ISO 400 lub 500 i koniecznie lampka. Bez lampki możesz mieś niedoświetlone twarze. BW na auto.
Z tego co ja zauważyłem na chrzcinach księża się nie czepiają bardziej są w stanie przeżyć gromadę fotografów. Wiadomo co najmniej jeden do jednego dziecka, czasem bywa 1 foto + 1 kameraTroszkę zamieszania przy chrzcielnicy ale jest dobrze
![]()
Kurcze.. nie znam osoby, która by na ślub nie zamówiła fotografa! Myślałam, że to wygląda tak, że ksiądz nie wnika w to w ogóle. Ostatnio nawet byłam na ślubie gdzie fotografka biegała po całym koście, łącznie z tym, że stawała 5 centymetrów od księdza, bo stamtąd miała najlepsze ujęcieA ksiądz nic. Większych emocji zapewne doda fakt, że laska wyglądała dość... nietypowo
Cała ubrana na czarno, w dodatku wygoloa na łyso i dziwnym tatułażem na całej głowie
A co do chrzcin... (nigdy wcześniej nie byłam na chrzcinach - oprócz swoich :P) Ceremonia ma wyglądać tak, że najpierw jest msza, a dopiero po mszy będą chrzciny (nie wiem ilu dzieciaków). Więc wydaje mi się, że jeśli to będzie po mszy to chyba nie powinni robić problemów? No ale może faktycznie przejdę się przed mszą i wszystko dogadam.
A jeszcze a propos ISO. Jak robiłam zdjęcia wieczorami to nawet przy iso 1000 wychodziły dość ostre. Myślałam, że to własnie główna zaleta E3, że można podciągnąć ISO dość mocno. A wy mówicie, żeby nie przekraczać 400 :P
Dive now - Work later
Blondynka z aparatem: http://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=15793
Podróże małe i duże: http://www.globtroteria.pl
I myślę, że więcej zdjęć w tym kościele nie zrobi. No, chyba że proboszcz to jej ojciec, albo conajmniej wujek...
Najważniejsze, to dogadać się z proboszczem... Jeśli stwierdzi, żeś kumata dziewczyna i wiesz co, jak i kiedy robić, to może nawet nie czepiać się papierków![]()
"Fotografując staraj się pokazać to, czego bez ciebie nikt by nie zobaczył." Robert Bresson
nie żeby nie przekraczać 400 ale żeby nie robic niżej niż ISO400
podczas samego chrztu używałem 14-42, 40-150 musiałbym stanąc troszkę dalej a przy wbudowanej lampie miałbym juz pełną ciemnie...
możesz zabrać wszystkie ale wydaje mi się, że najczęsciej będziesz używać 12-60 lub 14-54... oczywiście z lampą...
Osobiscie nie mam odbytego kursu na fotograła uroczystości kościelnych więc przyjąłem taka zasadę, że nie przechodzę dalej niż ksiądz, widziałem, że on to akceptuje i z boku mam bardzo ładne ujęcia, odniosłem nawet wrażenie, że zostawia mi tyle miejsca żeby zdjęcie wyszło...
jeśli nie będziecie sobie wchodzić w drogę to wszystko się uda
pozdrawiam