Wczoraj po długiej przerwie zrobiłem kilka zdjęć analogiem
i powiem jedno - zgłupiałem
przyzwyczaiłem się na tyle do małej matówki w DSLRze, że na matówce w analogu omiatałem ją przez 5 minut patrząc w każdy róg. podczas gdy w E510 mogłem patrzeć na centralne pole AF i widzieć całą...
ech... zdegenerowałem się chyba już mi nawet mała matówka z E410 przestaje przeszkadzać... :/