w dobie gdy każdej rodzinie jest co najmniej jedna cyfrówka i wszyscy w okolo pstrykają ("małpy" robią coraz lepszetaka opcja nie wchodzi w gre aby zostać kompletnie bez zdjęć
![]()
poza tym jeszcze nie widziałem na ślubie fotografa czy kamerzystę z zapasowym body czy korpusem kamery jakby podstawowy sprzet zawiódł a prawdopodobieństwo awarii jest zbliżone u profesjonalisty jak i u amatora. grunt żeby energii elektrycznej dla aparatu i osprzętu nie zabrakło i będzie dobrze
właśnie byłem w weekend u "profesjonalisty od obsługi ślubów" - chwlił się swoim D3fajny sprzęt - tylko jak pierdyknie na weselu to ma tylko jednego
upsss, trudno, najwyżej nie wykona zlecenia, $$$ do kielni tym razem nei wpadnie, a mlodzi .... zawsze moga sie rozwiesc i znowu slub urządzić
![]()