Wcale nie są to moje pierwsze foty.
Pstrykałam okazjonalnie jak większość. E-510 mam prawie 3 miesiące i kilka tysięcy zdjęć wytrzaskałam, ale jak dotąd nie jestem z nich zadowolona, bo porównując się z Wami wydaje mi się, że chyba ze mnie fotografa nie będzie. Ale nie mam zamiaru przestać focić, a dopóki nie wstawię kilku zdjęć to nigdy się nie dowiem co robię źle. Tematyka banalna, wiem ale bardziej mi zależy na ocenie techniki. Przy kilku zdjęciach pewnie wyłapiecie babole.
Ale zacznę nietypowo. "Renowuję" stare, uszkodzone zdjęcia, zamieszczam jedno, przed i po obróbce. Czy efekt końcowy "ujdzie"?