# https://grizz.pl #
A to nie było pytanie retoryczne
/*...................*/
/* ...........................*/
Grizz... chyba każdy zna, a Lessie tylko prowokuje
A wystawa... super, forumowy rodzynek
No to i ja dorzucę swoje 3 grosze.
Gdyby miał powstać film "Być jak Rafał Czarny" - jakie uwagi miałbyś do scenariusza? Jak wygląda świat Rafała Czarnego w głowie Rafała Czarnego?
Czarny. Czarzny, Czarny, Czarny. Czarny ? Czarny !!! CzaarnYyyYy...
MK
A mi to nawet chodzi taki pomysł po głowie aby zrobić jeden z tematów konkursu OlyRulez - "Być jak Rafał Czarny" i takie nasze wizje powrzucać
(na temat innych forumowiczów zresztą też )
Także przyłącze się do wywiadu. Trzy pytania od siebie:
1. Czy ukrywasz specjalnie aparat, maskujesz go w jakiś niecodzienny sposób? Czy wręcz przeciwnie, każdy może go dostrzec?
2. Z Twojego wątku wiem, że korzystasz z Ricoha, ale masz też E-500. Próbowałeś streetu "pięćsetką"? Ze słyszanych tu i ówdzie głosów, największą wadą lustrzanki jest jej głośne klapanie lustrem. Prócz "głośności" lustrzanki są, Twoim zdaniem, jeszcze jakieś inne przeciwwskazania w korzystaniu z niej podczas fotografowania na ulicy?
3. Zaczynasz być rozpoznawany na mieście przez stałych bywalców ulic? Nie masz wrażenia, że czasami ludzie zaczynają uciekać na widok Ciebie z aparatem?
Rafale, a nie głupio Ci, jak tak obfotografowujesz żebraków? Dla mnie to trochę cyniczne ...
Tak czy siak, na podstawie tej serii stwierdzam, że masz znaaacznie większy dryg do aktów i portretów, niż do czystego "street photo".
A mi sie wydaje że Rafał sie załamie jak zajrzy do tego wątku
Bo jak narazie zrobiło sie "milion pytań do ..."
Troszke zajmie odpisywanie na każde pytanie
A znając Rafała i jego posty będa to wyczerpujące odpowiedzi
dobre pytania tylko gdzie odpowiedzi
mnie ciekawią osławione strzały "z biodra" i łapanie ostrości..
oraz "flash" - jak to się przekłada na street..i partyzantkę..
z innej beczki..
ulica nocą? - próbowałeś zapuszczać się na Nową Hutę? | oraz jeśli robiłeś nocne strity to jak to wygląda od strony technicznej...
pozdrawiam (oklaski za fotki)
Czekałem na wystawę Rafała
Mam pytanie-spostrzeżenie. Otóż, czy próbowałeś streeta w miejscach mało reprezentatywnych, gdzie ludzie nie są oswojeni z aparatem? Wg mnie np. na rynku w Krakowie łatwiej być "niewidzialnym" z aparatem, bo ludzie są przyzwyczajeni do turystów i ich obiektywów. Kiedy ja wyciągam aparat, to ludzie gapią się jakbym z gołą **** biegał. Jesteś ta tyle niewidzialny, że każde miejsce jest dobre, czy jednak czujesz, że otoczenie Ci pomaga i tam się rozkręcasz?