Jak jestes zadowolony,a tylko jest Ci za maly to dokup uchwyt z bateriami i juz jest wiekszy.A na aukcji dopisz,ze sprzedajesz z powodu wyjazdu celem zakupienia nowego aparatu.
Ja pomyslal bym o E-3
Jak jestes zadowolony,a tylko jest Ci za maly to dokup uchwyt z bateriami i juz jest wiekszy.A na aukcji dopisz,ze sprzedajesz z powodu wyjazdu celem zakupienia nowego aparatu.
Ja pomyslal bym o E-3
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
Tak też o tym myślałem ... Tylko znów tu powstaje problem, bo nie chce popełnić tego samego błędu. Te gripy do E-410 są tylko na allegro. Nie ma możliwości pomacania aparatu i pyknięcia kilku fotek. Nie wiem jak się będzie to sprawować. Używa ktoś takiego czegoś?
Co do E3. Marzenie , tylko niestety nie na kieszeń biednego studenta.... Szkoda;/
Dzięki za powiedzenie tego co chciałem przekazaćO to właśnie mi chodziło...
Mam E1 i E510, wolę E1Do E510 nie mogę się przekonać, chociaż jeżeli robimy fotki z większym ISO jak 400 to tylko E510.
Moje fotografie: www.beluch.pl | Grupa dyskusyjna M43 Polska
Mam E-1 kupiony w dual-kicie i dokupiłem teraz do niego E-510.
Do obiektywu tele stabilizacja jest jak znalazł. Wyższe ISO i większa ilość pikseli też czasem pomaga.
Ale tak jak luc4s wolę ergonomię "dziadka" i jak chwytam E-1 po E-510, to zastanawiam się, po co kupiłem tego "malucha"...
A tak na poważnie, to oba aparaty dobrze się uzupełniają.
Pozdrawiam
wykrecik, piszesz, że potrzebujesz stabilizacji obrazu, a zastanawiasz się na E-1. Coś tu nie gra...![]()
Miałem E1 i E510.
zostawiłem sobie E510 niby mały niby nie pro, niby nie uszczelniany, ale jednak w tym przypadku bardziej zależy mi na jakości obrazu niż pancerności.
jak jeszcze troszke potaieje to kupię E3
a teraz do rzeczy
510 - ma IS - wieeeeeeeeeelka zaleta
510 - ma 10 Mpix - niby 5 z E1 to nie jest jakaś straszna wartość ale jesli okazuje się że chcesz coś wykadrować to nagle brakuje Ci pikseli żeby zrobić z tego dobre powiększenie...
510 - nie szumi tak straszliwie jak E1. tu też kwestia co fotografujesz. Jeśli pejzażyk i masz czas zrobić zdjęcie ze statywu - to nie ma tematu. Jeśli jakieś dynamiczne akcje czy brakuje światła to jednak E510 daje większe możliwości.
E1 był dla mnie super. Wiele razem przeszliśmyale....
narzekałem na wielkość matrycy i na szumy przy czułości 400
nie narzekałem na wyświetlacz LCD choć teraz po obcowaniu z E510 to to co jest w E300 wydaje mi się tragedią
IMHO IS, matryca i szumy - przemawiają za E510. a guzikologia w tym aparacie jest taka, że w zasadzie wszystko co potrzeba też masz pod ręką...
Wyjaśniłem to. Chodzi mi również o masę aparatu. I zastanawiam się czy masa e-1 nie pomaga również w zrobieniu nieporuszonego zdjęcia![]()
Dzięki wszystkim za opinie. Szczególnie Tobie Dobas, bo chyba najbardziej do mnie trafiłeś.
Chyba e-510 mnie bardziej przekonuje. Kurcze teraz tylko sprzedać tą moją e-410![]()
powiem tak - E1 zrobił dla mnie dużo dobrego. kawał solidnego aparatu wygoda pracy gigantyczna. Zacząłem marudzić po Spitsbergenie gdy z braku jakiegoś dłuższego obiektywu musiałem trochę pokadrować bo coś na zdjęciu było za małe
Wykrecik, ja mam też duże dłonie i chyba to nawet dobrze, bo nieco inaczej trzymam 410-kę i naprawdę nie narzekam. Jest mi z tym dobrze. Mam do niego podpięty ZD 14-54 i jest to świetny zestaw. Usiądź sobie spokojnie i pomyśl, czy ta zmiana to rzeczywista racjonalna potrzeba, czy po prostu jakaś ciągła gonitwa za czymś lepszym, co "pozwoli robić lepsze fotografie". Wiem, jak to jest, ten mętlik w głowie, a może lepiej to, a może to, a może jeszcze tamto? Czy na pewno będziesz zadowolony, jak już kupisz E-510? Najlepiej dać sobie czas ze 2 miesiące, aż przeanalizuje się wszystkie korzyści i opadną emocje i wtedy podejmij decyzję. Nie żebym się wymądrzał, ale i mi przychodziły do głowy takie myśli, aż w końcu dałem sobie z tym spokój i przestałem się zamęczać.
Pomyślałbym raczej o dokupieniu ZD-14-54.... , nie żebym ci chciał mącić w głowie, ale ...![]()