Lepszy to pojęcie względne.
OM-1 jest mechaniczny, nie potrzebuje baterii do działania. Tak sobie myślę, że jak się popsuje, to wystarczy oddać go do sprawnego mechanika, który coś tam nasmaruje, coś podkręci i aparacik będzie śmigał dalej. W przypadku OM-2 i późniejszych modeli, naładowanych elektroniką, naprawa może być uzależniona od dostępności modułów elektronicznych.