Ja rowniez wykladac padline planuje od przyszlego tygodnia w czestotliwosci 1-2 razy na tydzien, zaleznie od aury.
Niemniej zasiasc planuje zaleznie od warunkow, ale najwczesniej w okolicach polowy grudnia i to z naciskiem na blizej swiat.
pozdro
Ja rowniez wykladac padline planuje od przyszlego tygodnia w czestotliwosci 1-2 razy na tydzien, zaleznie od aury.
Niemniej zasiasc planuje zaleznie od warunkow, ale najwczesniej w okolicach polowy grudnia i to z naciskiem na blizej swiat.
pozdro
W tym miejscu ludzie chwala sie sprzetem... Ja nie mam czym
Kanał IRC Olympus Club: http://webchat.freenode.net/?channels=olympusclub
Tylko prawdziwi twardziele nie robia BACKUP'ów
Witam, Za sprawą Marka Wyszomirskiego zacząłem tu zaglądać, i z ciekawością czytam teraz ten wątek. Kiedy przeczytałem, że czatownię trzeba koniecznie zamaskować, postanowiłem "delikatnie" zareagować. Otóż od paru lat, po wybudowaniu kilku czatowni w zróżnicowanym terenie, mam sporo doświadczenia w tej materii. Również odnośnie maskowania czatowni. Sam byłem zdziwiony, ale po szczegóły zapraszam na blog: http://www.m43.eu/porady/z-panasonikiem-100-300-mm-na-dzika-zwierzyne-czesc-ii-czatownie/
Są tam moje czatownie (w tym najbardziej komfortowa), ich konstrukcja, a w dalszych wpisach również zwierzęta z nich fotografowane.
Pozdrawiam wszystkich czatujących i tych co fotografują z podchodu,
Aleksander Chmiel
Ostatnio edytowane przez nightelf ; 14.12.14 o 20:55 Powód: literówki
Miło, że tu wpadłeś. Zaskoczyłeś mnie z tą czatownią na borsuki - podniesiona nad gruntem, ja już "walczę" z nimi kilka lat i efekty mizerne.
Konstrukcje na betonowych słupkach - pełen szacun jak to wołają
pzdr
Olympus C-7070, E3, ZD 14-42 i 70-300
Całkiem ciekawe i zgodne z moim doświadczeniem, ale kilka uwag: czatownie najczęściej maskuje się przed ludźmi, którzy potrafią rozebrać naszą pieczołowicie przygotowaną konstrukcję na opał, na gołębnik lub po prostu zniszczyć z nudów. Dobrze jest czatownie upodobnić do ambony myśliwskiej lub altany ogrodowej i jeśli ich położenie mamy uzgodnione z właścicielem terenu nie są one wtedy już tak atrakcyjne dla wandali. Czatownie niezamaskowane muszą "chwilę" postać aby niektóre gatunki do nich przywykły, co np. w ogóle nie sprawdzi się przy batalionach ze względu na przesuwanie tokowisk razem z wiosennymi rozlewiskami. Pozdrawiam
XZ-1, OM-1, 12-40, 100-400
Przed tubylcami nic się nie ukryje, ale u mnie to nie jest problem. Po kilkunastu latach wrastania w wiejską społeczność sasiedzi zaakceptowali bez zastrzeżeń moje dziwactwa. Co więcej, pomagają nawet w stawianiu czatowni, tak na moim terenie, jak i u nich. Trzeba tylko swoim postępowaniem sprawić, aby zaakceptowali nowego sąsiada. Można nawet doprowadzić do swoistego zaprzyjaźnienia się.
W tym roku lekka czatownia na borsuki została przewrócona, tyle tylko że przez wandali z miasta, którzy przyjechali na grzyby. Nie zniszczona tylko przewrócona. Z pomocą spotkanego grzybiarza postawiłem ją i przywiązałem grubym drutem do drzewa.
Na moim terenie najbardziej płochliwą zwierzyną są żurawie. Spacerowały juz na drugi dzień obok niedokończonej czatowni postawionej na otwartej łące, co udokumentowałem i pokazałem na blogu m43.
Pojawila sie bardzo ciekawa pozycja ksiazkowa dla ptasiarzy i nie tylko
Nowe wydanie atlasu ptakow wydawnictwa PWN
http://ksiegarnia.pwn.pl/produkt/271...ow-polski.html
Uwazac na wydania w nowej okladce ale w starym wnetrzu.
Tutaj link do auckji autora tej pozycji.
http://allegro.pl/ilustrowana-encykl...256081549.html
Jak juz pisalem dla ptasiarzy takie "must have"
pozro
W tym miejscu ludzie chwala sie sprzetem... Ja nie mam czym
Kanał IRC Olympus Club: http://webchat.freenode.net/?channels=olympusclub
Tylko prawdziwi twardziele nie robia BACKUP'ów
Też uważam że fotka jest udana (oczywiście oglądając w tej wielkości). W zimie proponuję za oknem karmnik i ma się ptaki z całej okolicy. Dodatkowo mam kamerkę i widzę w TV co się dzieje w jadłodajni. Satysfakcja murowana.
Nyny,
ksiażka rzeczywiscie super tylko format troche nieporeczny bo duzy. Ksiazke mam nawet z dedykacja od Mateusza Matysika do ktorego planuje sie wybrac na niedziwiedzie i wilki (Bieszczady) Ma on super cztownie na te zwierzaki. Do tego pojawiaja sie drapole np orlik krzykliwy. Moze ktos tez ma ochote na przelomie sierpnia i wrzesnia pojechac w Bieszczady?
OM-D E-M1 ZD12-50, ZD60, MZ 300 f4, MC14, Samyang 7,5, FL50 i drobiazgi