Widzieliście? Wygląda na świetną zabawkę: https://www.fujifilm-x.com/pl-pl/pro...eras/gfx100rf/
Widzieliście? Wygląda na świetną zabawkę: https://www.fujifilm-x.com/pl-pl/pro...eras/gfx100rf/
Właśnie na zabawkę. Niewymienny obiektyw szerokokątny (odpowiednik 28mm dla formatu małoobrazkowego o jasności 4). Matryca ponad 102Mpix co przy jej rozmiarach 43.8x32.9mm daje gęstość 70.783kpix/mm². Taka gęstość odpowiada matrycy 61Mpix dla matrycy full-frame, 26MPix dla APSC lub 16Mpix dla 4/3. Można się zatem spodziewać że maksymalne użyteczne czułości będą mniej więcej odpowiadały aparatom z takimi właśnie matrycami. Przy 28mm 102Mpix wygląda imponująco, ale jeśli będziemy chcieli skorzystać z cyfrowego zoomu by uzyskać odpowiednik ogniskowej np. 60mm dla full frame będziemy wykorzystywać jedynie 22.2Mpix ze środka matrycy - a więc w sumie mamy dla takiej sytuacji zdjęciowej odpowiednik aparatu m4/3 z matrycą 22,2Mpix i obiektywem 30mmf4 - to już tak zachęcająco nie wygląda a przecież to jeszcze wcale nie długa ogniskowa...
Trzeba przyznać że jeśli ktoś potrzebuje głównie szerokich kątów będzie fajnie - zwłaszcza że gdy nie potrzebujemy ekstremalnych rozdzielczości możemy w postprocesingu łączyć piksele uzyskując w ten sposób kosztem zmniejszenia rozdzielczości niższe szumy (i większy zakres użytecznych czułości) ale to tylko dość wąski zakres zastosowań.
Fuji bardzo się chwali dedykowanym pokrętłem do zmieniania proporcjo obrazu - w naszych aparatach też mamy możliwość zmiany proporcji - wprawdzie w mniejszym zakresie i przez menu. Proponuję się zastanowić jak często w praktyce z tego korzystamy. Chyba większość z nas ma ustawione te proporcje na stałe i później w razie potrzeby przycina kadr do pożądanych proporcji w komputerze. A jeśli już koniecznie chcielibyśmy widzieć wymarzony kadr w wizjerze aparatu w plenerze możliwość ustawiania proporcji w menu aparatu w zupełności by wystarczyła.
Być może uda się z tego Fuji zrobić odpowiednią reklamą aparat 'kultowy' ale jego praktyczna użyteczność będzie dość ograniczona.
Ostatnio edytowane przez wyszomir ; 11.04.25 o 15:19
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Zawsze mnie bawiły te dyskusje o ekwiwalentach, ale tym razem nie mogłem się powstrzymać od szybkiego przeliczenia ISO i głębi w porównaniu z m43 i 17mm 1.8, który wiele, wiele godzin spędził na mojej szyi. Nie ukrywam jednak, że chętnie bym kiedyś pobawił się FF albo MF - bo jednak jestem przekonany, że jakość zdjęć z aparatu za 20 koła będzie wyższa niż z mikrusa
.
Teoretycznie to mniejszy format przy tej samej gęstości pikseli jest wycinkiem dużego. Jeśli natomiast popatrzymy na kadr zakładając że obiektywy będą w stanie w tym samym kadrze uzyskać taką samą rozdzielczość to rzeczywiście w większym formacie mamy duże zyski. Należy jeszcze dołożyć soft który musi to sczytać i z tych pikseli zrobić kolory, plastykę itd
Czy to co widzimy jest warte wydawania więcej pieniędzy każdy musi sobie odpowiedzieć sam.
Bardzo ciekawie się prezentuje.
Wygląda na fajną zabawkę dla bogatych![]()
"Bez muzyki życie byłoby pomyłką." ~ Wilhelm Friedrich Nietzsche
E-M5 + Pen E-P3 + Lumix 20/1.7 + Oly 12-40/2.8 + 45/1.8 + 40-150 + manualne macro +7.5/3.5
moja galeria: http://nightelf.org Prawa Ręka Egzekutora-Skarbnika TWA