MAKROKOSMOS: www.flickr.com/photos/irass. INSTAGRAM: https://www.instagram.com/ireneuszirasswaledzik/
.
Czyli rzeczywista maksymalna skala odwzorowania bez telekonwertera 0.25. Dla porównania dla mZD100-400f5-6.3 mamy skalę 0.29. 100-400 również współpracuje z telekonwerterami MC-14 i MC-20. Biorąc pod uwagę fakt że przy makrofotografii rzadko korzysta się z całkowicie otwartej przysłony możliwości makro mZD50-200 niezbyt mnie przekonują - uważam że do tych celów 100-400 jest lepszym wyborem - zwłaszcza w wersji II z poprawioną stabilizacją. Używałem wersji I tego obiektywu do fotografowania płochliwych owadów i uważam ze całkiem dobrze się sprawdza.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
No w sumie wymiary i waga podobne. Czyli ten 100-400 ma skalę powiekszania tak gdzieś między 1:4 a 1:3 (zakładam że na max ogniskowej) Jaka jest wtedy odległość robocza od przedniej soczewki? Myślę że jednak trudniej się tym obiektywem operuje. Ja do owadów używałem ogniskowe max rzędu 150-200 mm (w m4/3 i dawniej na FF analogowym i APSC cyfrowym) dłuższe ogniskowe sprawiały mi kłopot i uznałem za niewygodne w stosowaniu do zdjęć motyli. Może teraz z szybkim AF daje to radę.com/W55nXIL
MAKROKOSMOS: www.flickr.com/photos/irass. INSTAGRAM: https://www.instagram.com/ireneuszirasswaledzik/
.
tak to kiedyś bywało w analogu
Klasyczne 200 mm na tubusie/mieszku, bez żadnych tam wewnętrznych ostrzeń. Dla skali 1:2 coś z 60 cm odległości roboczej, ale manualne utrzymanie punktu ostrości z ręki to była kosztowna loteria (Kosztowna z uwagi na nieostre klatki z 36 dostępnych na filmie)
Zrobiłem kilka dość przypadkowych pstrykow tym nowym białym i to jest petarda.
Cena niestety też petarda.
Moje zdjęcia: http://forum.olympusclub.pl/showthre...938#post206938
zabawki: OM-1 + 12-100/f4 +100-400+ 12/2 + 20/1.4 . Czasem S 23Ultra
Zgadza się - skala odwzorowania 0.29 przy ogniskowej 400mm. Przed chwilą zmierzyłem odległości motywu od przedniej soczewki - przy ogniskowej 100mm 73cm, przy 200mm 85cm, przy 400mm ok. 95cm. Mierzyłem zwijaną miarką, szacuję że błąd pomiaru (wynikający zarówno z metody pomiaru jak i niedokładnego ustawienia ostrości w niezbyt jasnym pokoju) nie powinien przekroczyć 2cm.
Na pewno wraz z długością ogniskowej rośnie trudność właściwego ustawienia kadru zwłaszcza jeśli nie korzystamy ze statywu. Zyskujemy za to na zmniejszeniu ryzyka spłoszenia modela. Coś za coś... Niewątpliwie szybki AF i dobra stabilizacja znacznie ułatwiają pracę z długimi ogniskowymi.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)