Pytanie jak w tytule. Posiadam E-M1 II i w zasadzie to jestem z niego bardzo zadowolony. Chodzi jednak za mną zmiana na E-M1 III z uwagi na... możliwość ładowania przez USB. Tak, niby tylko ficzer, ale w podróży bardzo ułatwia życie. Poza telefonem mam laptopa ładowanego z USB, drona, a nawet elektryczną golarkę. Dorzucając do tego aparat, w zasadzie wszystko ogarnąbym jedną ładowarkąAle to nie tylko kwestia wygody, bo przez USB taki aparat mogę podładować w każdej chwili w powerbanka, a podłączyć się do gniazdka z klasyczną ładowaką nie jest juz tak prosto.
Tak więc w podróży to ogromny atut. Ale jeśli miałby pozostać jedynym, to nie widzę sensu zmiany. Teoretycznie różnice w specyfikacji są mi znane, ale chciałbym poznać Wasze opinie jak się one mają do rzeczywistości i na który model najlepiej się zdecydować - bezpośredniego następcę z napisem Olympus, czyli E-M1 III czy już jednak aparat z logo OM, a więc OM-1 albo OM-1 II?
1. Na ile poprawiony jest autofocus? Jak w praktyce sprawuje się ustawianie na oko zwięrząt?
2. Czy hi-res z ręki jest faktycznie używanlny? Jak długo trwa składanie jednego zdjęcia i czy może ono mieć format wyjściowy .orf?
3. ... i nie wiem co tam jeszcze. Tak, jak napisałem na wstępie, w zasadzie bardzo lubię swój aparat i poza tym ładowaniem z USB nie czuję potrzeby zmiany. Może Wy mi podpowiecie dlaczego jeszcze byłoby warto go zmienić na nowszy, lub nie warto, bo jest przereklamowane.
4. Nie wchodzą w grę żadne inne modele poza serią "1".
5. ... i tak, wiem co robię i nie chcę żądnej pełnej klatkiTak wiem, to nie optyczne, ale nie mogłem się powstrzymać, żeby tego nie napisać, po tym jak zobaczyłem ponad 500 (!) wpisów pod notatką o premierze OM-3. Dramat...
Z góry dzięki!![]()