Smutna historia z tymi nosorożcami. Pozostaje jednak nadzieja że w końcu jednak próby inseminacji przyniosą pożądany skutek.
A zdjęcia bardzo przyjemnie się ogląda.
Smutna historia z tymi nosorożcami. Pozostaje jednak nadzieja że w końcu jednak próby inseminacji przyniosą pożądany skutek.
A zdjęcia bardzo przyjemnie się ogląda.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
A dziękuję bardzo.Zamieszczone przez Koriolan
Widzę że musiałeś się postarać, aby nie "odwiedzić" jadalni tego kociuszka.
Mi przypadły do gustu słonie.
Jeśli nawet jesteś w mniejszości, prawda zawsze pozostanie prawdą.
Słonie zawsze potężne i budzące respekt. Będą jeszcze. Trochę zdjęc z sawanny i sekwencja z zawsze groźnymi bawołami.. w którymś monecie obawialiśmy się że nas zaatakują. Ogniskowe o wiele dłuższe niż przy słoniach czy lwach.
No lwy jeszcze będa.
.
Moje zdjęcia: http://forum.olympusclub.pl/showthre...938#post206938
zabawki: OM-1 + 12-100/f4 +100-400+ 12/2 + 20/1.4 . Czasem S 23Ultra
Kolejna ciekawa wstawka. Z bawołów najbardziej spodobało mi się ostatnie. I świetny ten ziewający lew (chyba jeszcze młody?).
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Dziś spotkanie ze stadem lwic, z jednym młodym samcem. Mniej więcej godzinę przed zachodem słońca. ISO już chwilami 2500. Lwice nic nie robiły sobie z naszej obecności. Pod koniec były naprawdę blisko
.
Zdjęcie przy ISO 6400, odszumione w LR AI. Medżik.
Moje zdjęcia: http://forum.olympusclub.pl/showthre...938#post206938
zabawki: OM-1 + 12-100/f4 +100-400+ 12/2 + 20/1.4 . Czasem S 23Ultra
Fajne te kociaki. A jedna z lwic chyba z lokalizatorem GPS?
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
tak, przywódczyni miała lokalizator.
Z kotów został nam jeszcze najtrudniejszy do "upolowania" - lampart.
Ale będzie
Następna wrzutka będzie z ptaszorami
Moje zdjęcia: http://forum.olympusclub.pl/showthre...938#post206938
zabawki: OM-1 + 12-100/f4 +100-400+ 12/2 + 20/1.4 . Czasem S 23Ultra
W drodze na południe ponownie przekroczyliśmy równik. Ponieważ napisałem że będą ptaszory, delikatnie przeskoczę jeden dzień i będziemy już nad jeziorem Naiwasha, po którym płynęliśmy łodzią. Na wyspie Crescent mogliśmy po raz drugi i jak się okazało ostatni przemieszczać się pieszo - drapieżniki zostały wywiezione i zostały tam tylko roślinożercy. Ptaki obserwowaliśmy w trakcie rejsu po jeziorze
.
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
I jeszcze jedna seria. Jako że na takich wyjazdach nie ma mientkiej gry- rejs mieliśmy rano, a po południu pojechaliśmy nad nieodległe jezioro Nakuru obserwowac flamingi. W kolejnej wrzutce cofniemy się jednak do Hell's Gate i na wyspę Crescent
Ostatnio edytowane przez Koriolan ; 3.10.23 o 19:45
Moje zdjęcia: http://forum.olympusclub.pl/showthre...938#post206938
zabawki: OM-1 + 12-100/f4 +100-400+ 12/2 + 20/1.4 . Czasem S 23Ultra
rybaczka zazdraszczam
Prawdziwy mężczyzna nie je miodu, tylko żuje pszczoły
ten z pomarańczowym torsem -śliczny był.rybaczka zazdraszczam
Moje zdjęcia: http://forum.olympusclub.pl/showthre...938#post206938
zabawki: OM-1 + 12-100/f4 +100-400+ 12/2 + 20/1.4 . Czasem S 23Ultra
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
| OlyJedi
