Ja tylko SPAM-uje! A ta strona to atrapa i zamiast aparatu dostaniecie cegłę.
Ja tylko SPAM-uje! A ta strona to atrapa i zamiast aparatu dostaniecie cegłę.
No, ja myślę
Generalnie prawie wszystkie szkła Olympusa i Panasa są co najmniej przyzwoite. A te nieliczne, które nie są, to albo ciemne kity, albo jakieś kiepskie egzemplarze. System może być albo atrakcyjny cenowo, albo kompletnie nieopłacalny - zależy jak będziesz liczył. Jeśli pod kątem rozmiarów i rozpiętości ogniskowych, to będzie tani jak barszcz. Jeśli pod kątem uzyskania jak najpłytszej GO, to pójdziesz z torbami.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Na super GO mi nie zależy, nawet nie potrzebuję super jasnych szkieł, zależy mi na dobrym obrazowaniu (kolorki, kontrast, wysoka ostrość, małe zniekształcenia).
Oglądam zdjęcia z szkieł Olympusa na FLICKR i nawet tanie, wręcz budżetowe obiektywy - jak Panasonic 25 / F1.7 czy OLYMPUS 75-300 / F4.8-6.7 II - dają niezłe rezultaty. Nie jest więc źle. Fuji ma też podobnie dobre szkła. Większość Fujinonów to wysoka półka.
Chodzi mi po głowie, żeby wejść w dwa systemy. Olympusa kupić głównie pod tele (crop 2x, znakomita stabilizacja, dobra funkcjonalność) oraz Sony FF (np. A7 II lub A7 III) przede wszystkim pod UWA. Połączyłbym to co najlepsze z obydwu systemów.
Oczywiście nie wezmę po jednym obiektywie na body... Wtedy można korzystać z najlepszych, tj. najbardziej opłacalnych szkieł z każdego systemu z osobna.
Pytanie po co? Czy naprawdę tego potrzebujesz? Wtedy m1x i olympus 100-400 albo coś od panasa lub jasne stałki z obu m43systemów. A może dojdziesz do wniosku,że chrzanić te ptaki i pójść w FF i zostaniesz przy jednym systemie z rozsądnymi szkłami. Wiesz w ogóle jakich zakresów szkieł potrzebujesz czy na razie takie celowanie?
Bo ja już wiem,że zakres100-150 w m43 nie używam, bo jest za krótki. Pytanie czy zatrzymam się na 100mm ( czyli12-100 f4) czy np na 75f1,8 ,60mm makro2,8 i to obecnie testuję jakich ogniskowych będę potrzebował. No i ma być 90mm macro w m43. Wtedy jeśli krótsze zakresy to raczej nie warto iść w dwa systemy tylko pozostać na jednym. M43 czyli lżejszy ale z pewnymi ograniczeniami albo ff nieco cięższy ale pozwalający na dużo więcej.Wtedy też pojawi się pytanie czy zmiennoogniskowe czy jednak kilka stałek.Konkretnych stałek zestopniowanych.
I jeszcze uzupełniająco... jak już pójdziesz w ptaki to może się okazać,że sens będzie mieć 300f4.To jak już chcesz to sony to może warto kupić te 200-600 od sony bo będzie tańsze. A te parę kilo te parę razy w roku ścierpisz.
Ostatnio edytowane przez pstrykacz_smartfonowy ; 31.10.22 o 21:49
OM-D E-M10 Mark II + lumix g25 1.7, ED 14‑150mm F4‑5.6 II, xiaoyi 42,5 1,8. / smartfonem już nie focę
W kilku sprawach @pstrykacz_smartfonowy masz rzeczywiście rację! W ogóle muszę powiedzieć, że większość z Was potrafi dość skutecznie nowicjuszom wybić z głowy system MFT
Czy zatem "micro 4/3" się kończy??
Tak czy siak będę śledził ten wątek!
To żeby odpowiedzieć coś na temat: w kategorii standardowy zoom proponuję Olympus 12-45 f4. Fajny zakres, małe rozmiary, uszczelnienia, doskonała ostrość na wszystkich ogniskowych od f4. Ostrzy z bardzo bliska więc można pofotografowac i małe detale i szersze plany. Ogólnie bardzo uniwersalne szkło. Da się dostać poniżej 2000zl, nawet obecnie jest jakiś nowy na olx za 1900zl...
Moje podstawowe szkło od dwóch lat, choć ostatnio żona mi je podkrada - zorientowała się co ten obiektyw potrafi
Faktycznie, nie atrapa.
Ale właśnie za taką bezsensowna politykę cenową nie lubię Olympusa i radzę Ci nie pchać się w ten system. Jak można na oficjalnej stronie producenta przecenić aparat o 33% dla osób które mają kupon?
Ten kupon daje 2300 zł zniżki...to nie pomidory przecież.... I potem weź się człowieku zastanawiaj ile Twój sprzęt jest naprawdę wart.
Ciekawe jak się czuję te wszystkie osoby które kupiły aparat jako "nowy" za 9790 zł, czyli normalną cenę, a na tej samej stronie producent oferuje "odnowiony" i z taką samą gwarancją sprzęt za mniej niż połowę (3899 zł).
Wynika z tego że wszyscy którzy kupili aparat w normalnej cenie nie są w stanie go sprzedać jako używany nawet za 50% tego co zapłacili, bo producent sprzedaje "odnowiony" jeszcze taniej i na gwarancji.
Dla mnie jako klienta takie coś to jak policzek w twarz.
Ostatnio edytowane przez m_a_g ; 31.10.22 o 23:23
Może jestem nienormalny, ale ja używam aparatów do robienia zdjęć, a nie do zastanawiania się ile jest wart mój aparat. To nie fundusz inwestycyjny...