To dotyczy każdego plastikowego aparatu, który nie jest wystarczająco idiotoodporny i pozwala na zamocowanie szybkozłączki w niewłaściwym położeniu. OM-5 prawdopodobnie nie jest wyjątkiem.
Natomiast czy to będzie usterka, czy nie, zależy wyłącznie od wyobraźni (lub jej braku) użytkownika.