Piękne kształty i faktury tego lodu, a ptaki dopełniają całości.
No i te diamenty na poprzednich super!
Zazdroszczę takiej wyprawy!
Piękne kształty i faktury tego lodu, a ptaki dopełniają całości.
No i te diamenty na poprzednich super!
Zazdroszczę takiej wyprawy!
Podoba mi się, że pokazujesz kolory świata teoretycznie bez koloru
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś SAM...
Życie jest zbyt krótkie by przejmować się porażkami..
gulasz się szlaja - za królikami, po górach, Kambodża'17, Kolumbia'18, Islandia'22
objazdówka po Islandii to czesto gęsto foty z drogi - czasami nawet (o zgrozo) nie zaplanowane
i tak to udało nam się kilka razy dać po hamulcach a niejednokrotnie też zawrócić by zrobić foty czemuś co właśnie minęliśmy
kilka fot z drogi poniżej - raczej to południe Islandii - ale pinezek nie zostawiam - bo pewnie sama nie wiem gdzie to było
23 bezkresne drogi i pola lawowe porośnięte wiekowym mchem - to obraz raczej częsty na wyspie
24 to co światło nawyprawiało tego dnia - to była wisienka na torcie pierwszej części podróży (południowej) a tego typu wraki to chleb powszedni na Islandii
25 trzej muszkieterowie
26 tu była nawrotka.. po hamulcach i powrót na most pod którym rozciągało się cudowne rozlewisko rzeki - i choć nie jestem zadowolona z fot z tego miejsca - bo myślałam że zrobiłam ich tam więcej - to i tak miejsce miazga
na moście pizgało złem że aż miło i nie było za bardzo barierek. - wiec trochę dygałam robiąc foty z niego - zostałam też strąbiona przez jakich nadgorliwych kierowców - no ale życie
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
a i byłabym zapomniała - dzięki fret za wyjaśnienie - mogę spać spokojniej
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś SAM...
Życie jest zbyt krótkie by przejmować się porażkami..
gulasz się szlaja - za królikami, po górach, Kambodża'17, Kolumbia'18, Islandia'22
23 - droga zaprasza do podróży, fajne
Moczarom... mówimy zdecydowane NIE!!!
23-Zdjęcie drogi wśród pięknego krajobrazu urzeka niezależnie od długości i szerokości geograficznej
24- fantastyczne światło
25- nie lubię takich zdjęć ale rozumiem że to zamierzone czasem niestety zdarza mi się wrzucić własny cień w kadr i wtedy albo obcinam albo zdjęcie idzie w koszt
26- zalety poruszania się małą grupka. jesli jest miejsce na ciekawe zdjęcie - robimy 5 minut dla paparazzi
Moje zdjęcia: http://forum.olympusclub.pl/showthre...938#post206938
zabawki: E-M1 + 12-100/f4 + 8-25/f4+100-400/5.6-6.3+ 12/2 + 45/1.8 . Czasem S 23Ultra
Fajnie uchwycony ten złom na 24
Widzę że warunki były mocno trudne. A wykrzesać coś ciekawego w takich miejscach i z takim deficytem światła nie jest łatwo. Zdjęcia prezentują się dobrze. Pierwsza miejscówka trochę odstaje , ale tam to już było całkiem do bani jeśli chodzi o światło.
Lubię takie klimaty jak z diamentowej plaży czy z lodem. Fajnie to wyszło.
Ogólnie lato w tym roku na północy nie dopisało. Było poza paroma incydentami zimno jak diabli. Na Senji w lipcu miałem średnio 10 st. plus mocny północny wiatr.
Jeśli chodzi o czynnik ludzki, jest w pejzażu mile widziany, ale jednak z pewnym umiarem. Bo to co na początku jest miłe, w nadmiarze morze powodować ból. Unikałbym jednak podobnych akcentów przynajmniej w jednej serii.
Czekam na następna odsłonę z tej surowej i jakże trudnej do fotograficznego okiełznania krainy.
Jeśli nawet jesteś w mniejszości, prawda zawsze pozostanie prawdą.
owszem - wiało nam w pyski
a jeśli chodzi o pierwszą miejscówkę - to akurat cieszylismy się że tam światła nie było - bo bazalty lepiej w pochmurne dni się prezentowały
niemniej bardzo lubię to miejsce
dokładnie. - ja też mam ten fetysz drogi - więc lubię ją w swoich kadrach
yep !!! zwłasza jak na 5 osób w aucie - 3 to fotografowie
no nie mieli z nami lekko
do tej rzeki to akurat zawracaliśmy i to spory kawałek
bo walka serca z rozumem była duża
wygrało serce yeahhh
lubię takie złomy - a co światlo tam robiło to głowa mała
Dzięki wam za odwiedziny i słów kilka
po dłuższe przerwie spowodowanej urlopem, lenistwem i jesienną chandrą wracam
tym razem do miejsca, ktore było powodem tego dla którego na Islandię pojechałam - Kerlingarfjöll - do dzisiaj łamię język na tych nazwach - ale co poradzić
Interior - my precioussssss
No powiem wam że ta glina, z której te góry były zbudowane - były absolutnie wszędobylskie - umyć to dziadostwo później - graniczyło z cudem
ale coś za coś - spacerowało się w większości CUDNIE - ale jak ktoś tam wparadował w adidaskach - to naprawdę sie zastanawiam ile razy zgubił buta w glinianym błocie
Światło i tym razem nie bardzo chciało nam dopisać - ale jak się nie ma co się lubi - to wiadomo
27
28
29
30
31
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś SAM...
Życie jest zbyt krótkie by przejmować się porażkami..
gulasz się szlaja - za królikami, po górach, Kambodża'17, Kolumbia'18, Islandia'22