Przepraszam, masz rację , zastosowałem zbytnie uproszczenie.
Olympus jako całość ma się dobrze, natomiast to co nas interesuje na tym forum, to jest dział obrazowania, przynosił straty i został sprzedany, a Olympus wycofał się z rynku fotograficznego.
W sumie z punktu widzenia użytkownika aparatów fotograficznych tej marki to na jedno wychodzi.
A Panasonic? Powiem szczerze, nie dziwię im się, skoro na MFT nie mogli zarobić (tak samo jak Olympus). W sumie dobrze dla nich że weszli w FF. Może z czasem ten segment się im rozwinie.
Cały czas mam nadzieję że system się odbije, ale nadzieja to jedno, a trzeźwe myślenie to drugie.
Chwilowo MFT jest źle pozycjonowany i źle wyceniony. Wiadomo że nie jest to sprzęt dla zawodowców więc idiotyczne reklamy i porównywanie z FF tutaj nie przynoszą efektu, to ślepa uliczka.
Z drugiej strony, ciężko przekonać do jego zakupu totalnego amatora który chciałby czegoś małego co samo zrobi zdjęcie lepsze niż telefon, kiedy ceny są takie jakie są, do tego OM-1 jednak nie ma tak zaawansowanej "fotografii obliczeniowej" jak obecne smartfony.
PS. Tak na szybko sprawdziłem ceny - w B&H OM-1 kosztuje $2199 bez obiektywu. Za dokładnie te same pieniądze, co do grosza, w tym samym sklepie można kupić Fuji X-T4 z nowym obiektywem 16-80 WR. A przecież Fuji to uznana firma i dla mnie X-T4 to najepszy "mały" bezlusterkowiec na rynku.
Jeżeli ktoś szuka aparatu na wyjazdy i do ogólnej rodzinnej fotografii, to nie wiem czym by się trzeba kierować żeby nie kupić Fuji ze świetnym i uniwersalnym obiektywem zamiast OM-1.
Nie dość że taniej, to sprzęt lepszy.