To jest właśnie problem naszego "fotograficznego" forum (m_a_g, nie bierz tego do siebie, to ogólna refleksja), dowolny pstryk z naszego punktu widzenia egzotyczny, budzi większe emocje niż perfekcyjne zdjęcie gatunku swojskiego, czy swojskiego krajobrazu. Wydaje mi się, że na forum fotograficznym wypadałoby odróżniać pracę fotografa od atrakcyjności fotografowanego obiektu.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Tak jest od zawsze.
Victor Hasselblad uważał że nie ma na rynku odpowiedniego aparatu do fotografowania ptaków i stworzył 1600F.
Gdy pojawił się Motor Drive to pewnie wielu uważało że bez automatycznej przewijarki się już nie da.
Potem dodano AF który ułatwił życie.
Bez stabilizacji też trudniej o nieporuszone zdjęcie.
Wprowadzenie cyfry pozwoliło robić setki zdjęć bez dodatkowych kosztów: klisz, wołania i odbitek.
Prędkość serii i pojemność buforów rosły.
Teraz niehałasujące bezlusterkowce, ale starsze modele nie mają przecież detekcji oka ptaka...
Równolegle stały postęp w ilości pikseli i rozdzielczości obiektywów.
Nowy sprzęt musi być oczywiście mniejszy i lżejszy.
To na pewno nie koniec. Co będzie następne?
Ostatnio edytowane przez dcs ; 23.03.22 o 20:43
Jak to co, zasiadki na mrozie i pływadełkach, ale on line z ciepłego fotelika w domku![]()
właśnie o to chodzi, widzimy zdjęcie, wydaje się, że wszyscy mogą takie zrobić posiadając "odpowiedni" sprzęt, tylko bardzo niewiele osób ogarnia co trzeba zrobić aby mieć takie zdjęcie, oczywiście są zdjęcia z cyklu "ale się pofarciło" tylko jaki to jest procent ?
ostatnie zdjęcie perkoza które wrzuciłem to prawie 2 godziny leżenia plackiem na łasze pisku gdzie woda podchodziła jak tylko mogła - przychodzisz, rozkładasz się i czekasz, bo na początku wszystko ucieknie, czekasz aż podpłynie i modlisz się w duchu aby nikt nie przyszedł i nie spłoszył, ale nigdy bym nie napisał, że fotografuję na poważnie bo do poważnie to co robię nawet się nie zbliża![]()
Prawdziwy mężczyzna nie je miodu, tylko żuje pszczoły
Ło, to myślałem że to tylko ja tak mam - w niedzielę pół godziny leżałem plackiem i próbowałem złapać śmieszkę w jakimś fajnym ujęciu. I oczywiście wyszło jak zawsze, ale przynajmniej sobie poleżałem nad jeziorem
![]()
w poprzednią niedzielę trochę przypadkiem doszliśmy aż do samego ujścia Wisły i komórką zrobiłem foki pływające wokół głowek ujścia - nie miałem nawet uchwytu szczęki.. poprzedniego dnia miałem.
No więc w ostatnią niedzielę wybraliśmy się w to samo miejsce, pogoda świetna, E-MIII po powrocie z seriwsu + 100-300 bo to mam. W miarę zbliżania się do morza mgła narastała a przy samym ujściu ze skraju plazy nie było widać już wieżyczki na falochronie.. i to by było na tyle.
Moje zdjęcia: http://forum.olympusclub.pl/showthre...938#post206938
zabawki: OM-1 + 12-100/f4 +100-400+ 12/2 + 20/1.4 . Czasem S 23Ultra