
Zamieszczone przez
Tadeusz Jankowski
Smartfonem można zrobić całkiem znośne zdjęcia sprawozdawcze, pamiątkowe, a tymi super drogimi wyposażonymi w zaawansowane systemy fotografowania niezłe zdjęcia ogólnotematyczne.
Smartfon dla mnie ma następujące wady w porównaniu z aparatem cyfrowym
1) Nie ma celownika wziernikowego, co dla mnie przy świetle w słoneczne dni jest konieczne, by móc kadrować zdjęcie w wyraźnym, nie szarawym, niezaświetlonym odbiciami ekranu widoku.
2) Do niedawna smartfony nie miały zooma optycznego. To co reklamowane jest jako zoom optyczny w smartfonach, to kilka obiektywów o różnych ogniskowych. Niedawno firma Oppo wystartowała z prawdziwym zoomem optycznym w smartfonie, lecz zdaje mi się w zakresie ogniskowych (ekwiwalent FF) gdzieś od 85 mm do 100 iluś mm, czyli w mało atrakcyjnym przedziale. Cena smartfona jest wysoka.
3) Tylko niektóre najdroższe smartfony posiadają system stabilizacji obrazu. Smartfon trzymany w ręku jest bardzo chybotliwy, podatny na poruszenia bez względu na to gdzie można wyzwolić migawkę - na ekranie, czy z boku na jakimś przycisku.
4) Smartfony posiadają obiektywy o bardzo krótkich ogniskowych, co daje zawsze tak dużą głębię ostrości, że nie potrzebują przysłony. Pracują na maksymalnym otworze wejściowym. Niektóre mają system cyfrowego rozmycia tła (oddzielenia obiektu głównego od tła), lecz taki smartfon kosztuje więcej.
5) Smartfony maja bardzo małe, super małe sensory obrazu, co zmusza konstruktorów systemów foto w smartfonach do zastosowania "fotografii obliczeniowej", co nie jest całkiem złe, lecz nie daje dużo wolnej ręki dla fotografa w edycji zdjęcia, a podwyższa cenę smartfona. Moim zdaniem z formatu RAW ze smartfona (smartfon z RAW jest droższy) jest trudno wycisnąć podobne wyniki, co z RAW aparatu cyfrowego.
Od dwóch (czy więcej) lat na rynku są smartfony z sensorami 1".
5) Bardzo małe obiektywy smartfonów są bardziej wrażliwe na zanieczyszczenia. Każdy pyłek na obiektywie smartfona jest proporcjonalnie dużo większy niż na obiektywie aparatu cyfrowego.
Smartfon jest bardzo wygodny do nagrywania video, bo jest stale pod ręką i można nagrywać okazyjnie ciekawe sceny, chociaż brak systemu stabilizacji nie dodaje uroku takim nagraniom. Potrzebny gimbal, a to kosztuje i jest niewygodne.
TJ