Jest to mój pierwszy post, witam więc wszystkich.
Rok temu kupiłem mojej córce używanego Nikona S33. Jak się okazało, młoda łyknęła bakcyla i nie rozstaje się z aparatem. Pomyślałem, że warto spróbować z jakimś bardziej zaawansowanym modelem.
Na początku próbowaliśmy z moim E-M1, ale jest dla niej za duży i niewygodny. Pomyślałem zatem o kupnie jakiegoś używanego kompakta w stylu XZ-2.
Czy to dobry wybór, czy może pomyśleć o jakimś bezlusterkowcu z rodziny E-PL (mam kurzący się "naleśnik" Olympusa 14-42mm)? Co byście polecili do kwoty max. 500-600zł.
Z góry dziękuję za pomoc.