Kompletnie się nie znam na kolodionie, więc się wypowiem:
1. Nie z nam się, ale lubię. Do tego stopnia, że czasem sobie podrabiam w fotoszopie. Nic wielkiego, ale... Jedną z rzeczy, które dają kolodionowy klimat jest poruszenie. Ok, obecnie panuje fetysz ostrości, ale z klasycznym kolodionem nie ma to nic wspólnego. Klasyczny kolodion nie jest zorojedynkowy, coś się poruszyło, a coś nie i to daje genialny klimat. Dlatego moim zdaniem lampy odpadają i odpada zbyt silne światło.
2. Oczy. W oczach odbija się światło, te nowoczesne kolodiony z odbitymi modyfikatorami, a jeszcze gorzej, jeśli z odbitymi wieloma mniejszymi źródłami... masakra. Totalne ZERO klimatu. Nie znam się, ale na początek bym poeksperymentował ze zwykłymi żarówkami LED schowanymi za prześcieradłem/białą zasłoną prysznicową, dyfuzyjną blendą 200x150. To będzie bliższe efektu naturalnego światła i z 10x tańsze niż panele.