Akurat "katowanie" urządzili sobie koledzy. To też forma dyskusji "to mi się nie podoba i ja zrobiłbym to tak". Ja akurat pokazałem to co chciałem osiągnąć. Dążę do minimalizowania ingerencji w zdjęcia, ale czasami trzeba pomóc i zmienić naświetlenie jakieś partii obrazu. Czy podkreślić kontrast. To tylko pociągnięcie kilku suwaków i dodanie adjustment brusha. Żeby nie było, nie wychodzę tu poza LR.
Nie wydaje mi się bym coś skopał. Dowiedziałem się, że odbiorca chciałby cieplejszej tonacji, innego kadrowania, wydaje mu się, że obraz leci na którąś stronę (sam poświęciłem kilka chwil by się upewnić swoje zmysły, że wg siatki korekcyjnej jest wszystko ok). Ciasna uliczka z wieżą na końcu? Trzeba sobie radzić jeśli nie ma się (jeszcze) obiektywu T-S. Wykonanie ujęcia tak, aby przy kadrowaniu w programie złapać właściwy moment jest obarczone ryzykiem. A nóż okaże się, że faktycznie fotę trzeba wywalić bo nie mieści się w żadną standardową ramkę. Prześwietlenia? Tam gdzie pamiętam, że coś (niekoniecznie niebo) było "wyjarane", tam staram się je takim pozostawić nie upiększając na siłę. Czasami to pogłębię i dodam prześwietlenia. Chociaż mogę też bez większego wysiłku ugrzecznić kadr i spowodować, że będzie równomiernie doświetlony i nie pojawi się tam ani jedno zaczernienie czy prześwietlenie. Kilka klatek HDR-a nawet z ręki jest już teraz możliwe, w tempie 8 kl/s.
Zdjęcia wymagają obróbki, oby jak najkrótszej, bo ja akurat niecierpliwy jestem jeśli chodzi o ostateczny efekt. Obraz jest w głowie, a to co wyszło z aparatu wymaga dopasowania.