Jaki VPN?

[fret]

Pytanie jak w temacie. VPN robi się modny jako sposób zwiększenia bezpieczeństwa w sieci, więc i ja postanowiłem być modny. Fajnie by było gdyby ktoś napisał w prostych słowach na czym to zwiększenie bezpieczeństwa realnie polega i w jakich sytuacjach VPN faktycznie pomaga. Pytanie numer dwa: jaki VPN? Wiem, że np. w Operze jest wbudowany prosty VPN. Jest coś lepszego za free, czy może warto zapłacić?
Nie chcę się jakoś przesadnie ukrywać, nie chcę obalać rządu itp. Chodzi mi o VPN w codziennym życiu typowego internauty.

[Bodzip]

Za dużo się naczytałeś o pewnym ministrze
Pocztę możesz sobie zaszyfrować, klucze przesłać do tych z którymi korespondujesz o obaleniu rządu i pisać co chcesz. 128 bitowego klucza praktycznie nikt nie złamie.
Szyfrowanie gpg -->> https://pana.gov.pl/media/d4uenqyi/s...e_gpg_pana.pdf
Szyfrowanie pgp -->> https://itcontent.eu/szyfrowanie-pgp/
Może zamiast VPN-u...
https://www.torproject.org/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tor_(sie%C4%87_anonimowa)
Nie musisz instalować "Tor'a" na całym systemie, możesz sobie pobrać tylko przeglądarkę -->> https://www.torproject.org/download/
A jeśli już VPN, to kup dostęp. Robienie własnego serwera i jego zabezpieczenie to praca z górnej półki.

[fret]

Bodzip, jesteś wielki, ale dla zwykłego zjadacza internetu: ma to sens, a jeśli tak, to co zrobić? Rząd mnie wq, ale mam przeczucie bliskie pewności, że w naszych warunkach inny rząd nie będzie lepszy, tylko będzie mnie wq w innych miejscach, więc obalanie w warunkach konspiracyjnych nie ma sensu. Jeśli kupić, to co? Powiedzmy, że oferta nie jest przesadnie ograniczona, bo moda robi swoje. Jak oddzielić wartościowe ziarno od plew? A może brać po taniości? A może nie brać, bo przecież taki dostawca VPN i tak wszystko o mnie wie...

No i jeszcze ten tor w prostych, żołnierskich słowach: na linuxa, na windę? do ogarnięcia dla prawieemeryta nieinformatyka?

[Bodzip]

Tor w linku który podałem ściągasz przeglądarkę skonfigurowaną pod węzły sieciowe. Zazwyczaj jest to Firefox. Tam jest opcja na Windę, Linuxa, Androida i MAC'a
Ruch z Twojego komputera będzie przekierowany przez węzły sieciowe, tak że gdy zalogujesz się na profil pewnego ministra i napiszesz ***** *** to służby drugiego ministra zaczną szukać wroga po numerze IP. I znajdą że ktoś pisał z Belgii, albo z Afganistanu albo z Syrakuz
A VPN ? -->> NordVPN -->> https://nordvpn.com/pl/offer/get-nor...oaApowEALw_wcB

===edit===
Jeszcze słówko o tor.
Masz swojego Windowsa i go nie zmieniasz. Ściągasz tylko przeglądarkę skonfigurowaną pod tor. Tylko tyle i aż tyle.
W Linuchu jest prościej - mogę sobie założyć tor'a na cały system i wtedy wszystko co robię śmiga po świecie nim trafi do adresata. Ważne aby mieć dobre łącze o dużej przepustowości bo inaczej będziesz miał lagi.
Z VPN-em w Linuchu też jest łatwiej, bo mogę sobie własny serwer postawić za psi czyli za darmo. Zabezpieczenie wymaga trochę pracy, ale 30 lat doświadczenia w Sanepidzie i ani jednego włamania ...

[fret]

Dzięki za rozjaśnienie otaczającej mnie ciemności, zaczynam rozkminiać...

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

Muszę rozdać... Typowy ból. W temacie to jest tak, że mam Windowsa i Maca, Maca traktuję jako w miarę bezpieczny system, 6 lat bez najmniejszego problemu, inna sprawa, że używam go głównie do pracy i raczej unikam ryzykownych miejsc. Bardziej martwię się o Windowsa, tu pojawia się pytanie, czy brnąc w VPN, czy stworzyć jakąś Patrycję/pendrajwa z Linuxem i szaleć sobie w mniej bezpiecznych miejscach? Z Windowsa nie zrezygnuję, bo po prostu często jest bardziej przyjazny od Maca.
No i jest jeszcze taka opcja, że mam lapka, którego mogę całkowicie poświęcić Linuxowi, przesadnie nowoczesny nie jest, ale do internetu powinien spokojnie dać radę

[Bodzip]

Jak masz dużo miejsca, to wydziel sobie partycję i zainstaluj Ubuntu
Ubuntu to taki Linux już skonfigurowany pod wszystko - od kopa działa sieć, drukarki, skanery, aparaty - krótko mówiąc cały sprzęt. Chłopcy się mocno postarali.
Żeby Cię nie deprecjonować dopiszę, że Ubuntu w jakimś afrykańskim narzeczu oznacza: "nie umiem zainstalować Linuxa"
Pamiętaj jednak, że jak zainstalujesz Linuxa (Ubuntu) na dysku twrdym, to będziesz miał bootloadera linuxowego, z którego można wybrać do odpalenia system operacyjny.
Pamiętaj o instalacji Linuxa "za Windowsem" - czyli na partycji w kolejności najpierw Windows, potem Linux. Inaczej nie odpalisz Windowsa.
Bezpiecznym rozwiązaniem dla Ciebie na początek jest płyta "Live" Debian, Ubuntu czy Minta lub może Knoppixa.
Na pendrive system nie będzie Ci pracował wystarczająco szybko, chyba że masz szybkiego pendraka i mocną maszynę.
Jeszcze lepszym wyjściem jest Virtualbox - masz system w systemie.

[luc4s]

W Windowsach Pro jest Hyper-V https://docs.microsoft.com/pl-pl/vir...enable-hyper-v
Mozna sobie windowsa w windowie postawić, a jak coś się spierniczy, to wrócić do obrazu wcześniesjzego.

[fret]

Dzięki, ale z mojego punktu widzenia, to już byłoby doktoryzowanie się z tematu. Póki co odpaliłem dwa darmowe VPN-y, żeby oswoić się z tematem i już wiem, że to jest fajne. Strasznie wq...ł mnie gugiel, który uważał, że zna mnie lepiej niż ja sam. Problem zniknął. Jeszcze nie potrafię tego odnieść do realnego bezpieczeństwa dla zwykłego zjadacza internetu, ale jest fajniej, nie czuję się śledzony i nie dostaję reklam wiertarek tylko dlatego, że kiedyś jakiejś szukałem

[fret]

Dzięki wszystkim za pomoc, na dzisiaj sprawa wygląda tak, że nadal mam te dwa darmowe VPN-y: Windscribe i Privado. Główne ograniczenie związane z darmowością, to limit danych 10GB i ograniczenie dostępnych adresów do 10, dla mnie to całkiem wystarczająca ilość. Oba VPN-y skutecznie rozwiązują małe internetowe problemy, czyli np. mogę wejść na strony u nas niedostępne, zmniejszają też reklamową inwigilację, czyli np. jak szukam prezentu dla żony, to gugiel nie informuje natychmiast wszystkich domowników, a czasem nawet gości, co chcę kupić. Mała rzecz, a cieszy