Witam Serdecznie Wszystkich forumowiczów
Otwieram ten temat, ponieważ nie dawno zakupiłem body Olympusa OMD M10 Mark II + obiektyw M. Zuiko Digital 60mm f.2.8 z nastawieniem na fotografie "mikroświata" owadów, roślin oraz grzybów. Chciałbym, aby moje zdjęcia wyglądały przede wszystkim naturalnie, odzwierciedlały rzeczywistość taką jaka jest, nie zależy mi na artyzmie, a tym bardziej "upiększaniu". Fascynuje mnie różnorodność i bogactwo gatunkowe, które nas otacza dlatego też zależy mi na takich zdjęciach, które umożliwią mi identyfikacje napotkanych organizmów (oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie wszystko da się oznaczyć na podstawie zdjęć szczególnie np. w świecie grzybów). To na tyle tytułem wstępu...
Poza opisanym body i obiektywem nie posiadam (jeszcze) żadnych akcesoriów, ale..
1. Z pewnością będzie mi potrzebny jakiś statyw.. i tutaj mam pytanie do Was, co byście polecili do tego sprzętu na początek?
2. myślę też o zakupie Raynoxa DCR-250
3. Czy poza wyżej wymienionymi powinienem czymś jeszcze się zainteresować ?
I na koniec najważniejsze.. Zdjęcia wrzucę parę swoich pierwszych, pierwszych, które zrobiłem... nie jestem zadowolony z ostrości owadów (a może porwałem się na zbyt małe obiekty jak na początek?) oraz tego, że poza głównym bohaterem kadru nie mam ostrości np. na okwiat, pędy rośliny czy w przypadku mlecza na dno kwiatowe, ale to wiadomo że przyjdzie z czasem (trzeba porządnie wziąć się za fotografowanie i sprawdzanie parametrów). Chciałbym prosić o jakieś porady na początek na co szczególnie zwracać uwagę, żeby już od amatorskiego poziomu nie popełniać jakichś rażących błędów.
Z góry serdecznie dziękuje za wszelkie sugestie, rady i krytykę,
Pozdrawiam




 
			
			 
					
						 
					
						 
					
					
					
						 Odpowiedz z cytatem
  Odpowiedz z cytatem Zamieszczone przez tyrkand
 Zamieszczone przez tyrkand
					

 zauważyłem dopiero jak o tym wspomniałeś --> Wniosek: muszę się lepiej przyglądać swoim zdjęciom. Akurat ten mniszek to był jeden "strzał", podobnie jak mucha. Nad krzyżakiem, a szczególnie jegomościem z czułkami siedziałem już trochę dłużej, jednak wszystkie zdjęcia robiłem pojedynczo. Programu jako takiego użyłem (Photoscape), ale jedynie do lekkiego wyostrzenia oraz wzmocnienia kontrastu (i poza "znakiem wodnym" nic więcej nie majstrowałem). Szumy to faktycznie problem i nawet nie myślałem, o tym że można spróbować to "odszumieć" w sofcie
 zauważyłem dopiero jak o tym wspomniałeś --> Wniosek: muszę się lepiej przyglądać swoim zdjęciom. Akurat ten mniszek to był jeden "strzał", podobnie jak mucha. Nad krzyżakiem, a szczególnie jegomościem z czułkami siedziałem już trochę dłużej, jednak wszystkie zdjęcia robiłem pojedynczo. Programu jako takiego użyłem (Photoscape), ale jedynie do lekkiego wyostrzenia oraz wzmocnienia kontrastu (i poza "znakiem wodnym" nic więcej nie majstrowałem). Szumy to faktycznie problem i nawet nie myślałem, o tym że można spróbować to "odszumieć" w sofcie  
 




