Moi drodzy, jestem tu nowy, i widzę że toczy się tu dużo dyskusji sprzętowych, często bardzo... ożywionych
Ludzie mają różne poglądy na temat sprzętu tego czy tamtego, przewagi jednego systemu nad drugim, i tak dalej.
Żeby nie zaczynać tu żadnych sporów, pomyślałem sobie że założę ten temat gdzie można napisać za co się MFT lubi i do czego się używa, bo ciekawi mnie do czego wykorzystujecie Wasz sprzęt i za co go lubicie. Można też napisać za co się nie lubi
Może zacznę od siebie: lubię MFT za małe rozmiary obiektywów (nie body), ciekawe obiektywy niedostępne w innych systemach, dobrą stabilizację, ergonomię (tak, ergonomię, rozwinę temat) i za to że można sobie skompletować bardzo fajny zestaw wakacyjny lub wyjazdowy. Lubię też MFT za to że jest fajnym uzupełnieniem do innych systemów, i moim zdaniem wart mieć MFT jednocześnie z FF, i używać w zależności do sytuacji. MFT używam kiedy mój wyjazd ma cel inny niż stricte fotograficzny, bo jeżeli gdzieś jadę specjalnie w celu robienia zdjęć, to biorę coś innego, a co to zależy od tego co mam zamiar fotografować. Natomiast MFT jest dla mnie idealny kiedy potrzebuje sprzęt który mogę mieć wygodnie zawsze przy sobie w celu robienia zdjęć "przy okazji", jest uniwersalny, i daje dobry materiał wyjściowy do dalszej obróbki w PS. MFT wpasował mi się tu wręcz idealnie.
Moim zestawem wyjazdowym są dwa Panasonic G9, jeden z obiektywem PL 10-25 f1.7, drugi z M. ZUIKO 12-100 f4 PRO. Dlaczego dwa? Bo nie lubię zmieniać obiektywów, do tego często jestem w lesie czy innym miejscu gdzie zmiana obiektywu to syf na matrycy Body G9 jest większe niż wiele bezlusterkowców APS-C, ale ja lubię jego ergonomię i to jak leży w ręku, a zestaw body + obiektyw i tak jest bardzo mały i uniwersalny. Oba aparaty z obiektywami na korpusach mieszczą mi się w małym plecaku foto (naprawdę małym) i jeszcze zostaje miejsce. Oczywiście nie chodzę z dwoma jednocześnie, miałem tu na myśli transport lotniczy albo pakowanie torby do samochodu na wyjazd. Jak jestem już na miejscu to mam plecak mały plecak turystyczny (18 litrów) z dedykowaną komorą na jeden aparat, i w zależności od tego gdzie się wybieram mam przy sobie albo jeden albo drugi.
Generalnie zasada jest prosta, jeżeli wychodzę gdzieś na szlak w góry czy inne lasy, to biorę zestaw z M. ZUIKO 12-100 f4 PRO. Znakomicie nadaje się do fotografowania wszelkich widoków bliższych i dalszych.
Jeżeli wychodzę gdzieś do miasta, albo wiem że będę w budynkach (muzea, wystawy), lub że będę fotografowa po zmroku, to biorę zestaw z PL 10-25 f1.7. Zakres ogniskowych nie tak imponujący, ale za to światło już owszem. Dodatkowo jest szerszy od standardowego zooma co przydaje się w pomieszczeniach, a jakość obrazu jest bardzo dobra, praktycznie jakby nosić ze sobą zestaw 3 stałek f1.7 w jednym. Odpowiednika tego obiektywu nie ma w żadnym systemie i jest to mój ulubiony obiektyw zoom bez względu na system.
To co pisałem o ergonomii, bo może się wydać dziwnie ,więc wyjaśniam: nie piszę tu o wszystkich aparatach MFT, tylko konkretnie o G9, i ostatnio też 1MX. Lubię większe body które dobrze leży w ręku, nie kupuję aparatów ze względu na malutkie body. Jak pisałem dla mnie główna zaleta MFT to małe (w porównaniu do FF) obiektywy, i tu leży oszczędność wagi i miejsca. Ważny dla mnie też jest fakt odporoności na warunki atmosferyzne co MFT mi zapewnia.
Na koniec: czego nie lubię w MFT? Cóż, wysokich cen. Za dobry zestaw MFT można zapłacić więcej niż za analogiczny zestaw FF. Z drugiej strony - nikt nikogo do zakupu nie zmusza, widocznie mały rozmiar ma swoją cenę, i tyle
PS. Byłbym zapomniał - bardzo lubię MFT jako mobilną platformę do fotografii przyrodniczej. Coraz bardziej się wciągam w fotografię przyrody MFT, zakup M. ZUIKO 300 F4 PRO to był strzał w 10tkę i nie muszę już mieć kompromisów w jakości obrazu przy planowanych zdjęciach z zasiadki. Trzeba tylko inaczej zaplanować zdjęcie, zostawić sobie więcej miejsca z tyłu na rozmycie tła, i zadbać o lepsze światło - a da się robić zdjęcia o jakości w której prezentacja w internecie będzie trudna do odróżnienia od tej którą daje FF, no chyba że chodzi o powiększenia. Wiem natomiast jedno: zestaw MFT mieści mi się w małym plecaku z którym chodzę po lesie, nie muszę mieć statywu ani monopodu, i nikt się nie nie czepia czy mam specjalne pozwolenia do fotografowania zwierzyny w parkach czy obszarach przyrody chronionej Zrobiłem ostatnio zdjęcia kilku gatunków których zestawem FF w życiu bym nie zrobił, bo by mi się nie chciało chodzić wielkim plecakiem i statywem po lesie szukając miejscówek (teraz jak już znalazłem kilka miejsc, może tam wrócę z FF). Lubię też MFT za to że dzięki małym rozmiarom mogłem kupić sprzęt dla córki która nie musi dźwigać ciężarów kiedy razem chodzimy po lesie - czyli jest to system przyjazny dla dzieci (niekonieczne dla portfela rodzica hehe).
To tyle ode mnie - piłka po Waszej stronie, mam nadzieję że się podzielicie opiniami