Dziękuję Bernard - to dzisiejszy, przyleciały dwie sztuki:
Myszołów zwyczajny, lasy Chodzież
pzdr
Dziękuję Bernard - to dzisiejszy, przyleciały dwie sztuki:
Myszołów zwyczajny, lasy Chodzież
pzdr
Olympus C-7070, E3, ZD 14-42 i 70-300
Witaj
Bardzo ladny ten Myszołów - superek .,lubie jak pokazujesz tak pieknie ptactwo.![]()
Podziwiam za wytrwałość w "bezkrwawych łowach " . Świetne ujęcia . Jak długo czekasz aż taki ptaszor przyleci ?
Ja również wiernie kibicuję Twoim łowom. Piękne plony.
Dziękuję
Przyznam się, że dzisiaj to był szczyt wygodnictwa - przyjechałem koło 10-tej przed 12-stą wykorzystując chwilową nieobecność ptaków pędziłem już do domu.
Za każdym razem muszę przedzierać się przez świeży śnieg - droga to tylko 400m, ale dojście do czatowni nie jest łatwe, pod górkę, ciepło ubrany, reklamówka z porcjami rosołowymi, siedzonko, wiaderko z żarciem dla drobnicy, śpiwór, aparat z wyposażeniem - muszę iść powoli żeby się nie zgrzać.
Dzisiaj rozłożyłem wszystko, wszedłem do środka, ubrałem śpiwór - co jest chyba najbardziej czasochłonne - rozkładam aparat i zonk - w miejscu gdzie zamocowałem mięcho na samym środku z przodu sterczy gałązka - żal mi było ponownie wychodzić, ale nauczony doświadczeniem życiowymdokonałem poprawek.
Pierwszy myszołów próbował już usiąść po 20,30min ale odleciał, międzyczasie pojawił się po raz pierwszy dzięcioł - chyba średni:
Po jakimś czasie usiadł myszak w miejscu na które czekałem i co ? znowu zonk, gałęzie przesłoniły ptaka, do tego linia gruntu podniosła się o grubość śniegu, a celowo wybierałem podobnej kolorystyki tło, bo na białym śniegu rozpiętość tonalna aparatu nie wyrabia:
Zawsze powtarzam, że na dobre zdjęcie składa się niepowtarzalna ilość szczegółów, to tak dla nowego narybku - jeśli takowe mnie oglądaNa tej czatowni mam wrażanie, że nie uda się osiągnąć super ujęć, obym się mylił.
Naliczyłem 6 sójek, jedna drugą przegania, wcinają wszystko - od ziaren po porcje rosołowe, oczywiście bezlik sikorek - ale tylko czarnogłowe, bogatki i modre - nie wiem co się stało z czubatką, sosnówką, dzwońce też znikły.
Myszołowy jak się rozsiądą, to prawie nic ich nie rusza, dzisiaj trochę "pokrzyczały" ich głos jest chyba znany nam wszystkim - co dziwne, natężenie dźwięku kilka metrów od źródła, nie jest dużo głośniejsze niż to co słyszymy gdzieś w oddali - w każdym razie takie miałem odczucia.
Jeszcze taki, co o nim myślicie:
pozdrawiam i wesołych po świętach życzę![]()
Olympus C-7070, E3, ZD 14-42 i 70-300
Fajny secik.
Tak to jest dzieciol sredni na 1 zdjeciu.
pozdro
W tym miejscu ludzie chwala sie sprzetem... Ja nie mam czym
Kanał IRC Olympus Club: http://webchat.freenode.net/?channels=olympusclub
Tylko prawdziwi twardziele nie robia BACKUP'ów
Myszolowy cudowne. Zwłaszcza ostatnie zdjęcie!
Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.
Ostatni super![]()
Super jak zwykle.![]()