widoczki rewelacyjne, wspomnienia pewnie tez, ale powiedz mi cos wiecej o chorobie morskiej...ja bym sie zameczyl i wszystkich wokol tez
juz pewnie jestes przyzwyczajona, co? nawet w kiepska pogode cie nie rusza? (zwlaszcza po takich pierniczkach)
widoczki rewelacyjne, wspomnienia pewnie tez, ale powiedz mi cos wiecej o chorobie morskiej...ja bym sie zameczyl i wszystkich wokol tez
juz pewnie jestes przyzwyczajona, co? nawet w kiepska pogode cie nie rusza? (zwlaszcza po takich pierniczkach)
Upierdliwiec Forumowy nr 4142 | OR + + + + | Zlotowicz:0 | Poprawka:0 | DITL ++ | Autoban+| Honorowa Wystawa+ | Oplacone Skladki TWA+++++++
Boję się jej jak ognia bo czynności z nią związane są dla mnie koszmarem. To jednak sprawia, że walczę o końca.Tak naprawdę w moim przypadku przeżywam ją przez ok 3 dni w postaci mdłości na które mam już sposoby. Pywamy około 8 h dziennie (zależy od akwenu) więc tylko czekam na port lub kotwicę. Jeśli zafalowanie jest małe to choroba morska nie jest problemem, a jeśli duże to może być róznie. Na szczęście zwykle trafialiśmy w dobrą pogodę, a kiedy zdażały się wysokie fale żołądek ( a w zasadzie móżg) był już tak przyzwyczajony , że mieliśmy rylko frajdę. Absolutnie pod żadnym pozorem nie wolno wchodzić pod pokład jesli sa wysokie fale oraz w moim wypadku być na czczo. Jeśli śpię sobie w kabinie i czuję , że nasi już odpływaja pędzę do lodówki po kanapkę. Pływamy często z dziećmi, więc musi być miło
W ten sposób chorobę morską "czynnie" przeżyłam raz na Balearach po 8 godzinach się poddałam. Próbowałam udawać , ze humor mnie nie opuszcza i powiedziałam jak swinka z Toy Story "o! tego to dzisiaj nie jadłam!!!
idę po piernika do kawy![]()
Eh, zazdroszczę Ci tych podróży.
Bardzo sympatycznie na zdjęciach z rejsów. Ponownie bliżej można poznać kawałek świata. Naprawdę świetna normalna relacja.
pozdrawiam Wiejo
Za oknem paskudnie, a u Ciebie w wątku ciepło i słonecznie. Fajne relacje z podróży.
Pozdrawiam, Jola
_______________________
Mój wątek http://forum.olympusclub.pl/showthre...=12540&page=70
Dziękuję
Z innej beczki, moje próby.......
ale fajne kolorkifajniutko sie patrzy
![]()
"Lubię myśleć, że to było coś tak pięknego, że nie może zostać wyrażone słowami (...) i sprawia, że twoje serce niemal się rozrywa"
Chyba fajnie Ci wyszła ta próba. Wygląda to nieźle.
Pozdrawiam, Jola
_______________________
Mój wątek http://forum.olympusclub.pl/showthre...=12540&page=70
Wątek niezmiennie interesujący i bogaty w rozmaite treści. Wystarczy chwila nieobecności i już trudno odnieść się do konkretnego zdjęcia, bo zaległości zbyt duże. Jestem pod wrażeniem podróży ale i zdjęć.
Ostatnie bardzo mi się podoba. Nie przepadam za zbyt silną obróbką ale ta jest moim zdaniem jak najbardziej zgodna i adekwatna do tematu. Całość trochę jakby... komiksowa, co mi absolutnie nie przeszkadza. Mało tego, lubię komiksy (a na Kajka i Kokosza nie pozwolę złego słowa powiedzieć).
Pozdrawiam
To czerwone autko jest super! Mogło by grać w filmie Cars /moim ulubionym/.
Jestem pod wrażeniem Twoich postępów w opanowaniu PS-a.
Świetna robota.
pozdrawiam
Jasiu z Rybnika