Podziwiam Wanilię za jej wytrwałość w dążeniu do celu. Idzie swoją własną drogą i poszukuje swojego własnego stylu. Bo o to chyba chodzi? Robimy zdjęcia pod publikę czy dla siebie? Bo msz zdjęcie ma się podobać nam, a nie komuś. Beatko, tak trzymaj![]()
Lola vel Sharlotta>>Sekretarka Prezesa TWA<<
<3 Pierwszy zmarzluch forumowy <3
Nie jestem starą babciąZlotowiczka: 7
Wanillia imponuje mi ogromnymi postępami.Wiele jej portretów bardzo mi sie podoba i nie sadzę aby ocena diaboliqa mogła ją urazić.Co najwyzej na chwilkę zrobi jej się smutno
Ale twarda z niej sztuka i fotki bedzie robić coraz lepsze![]()
Przyznaję, że nie mam pojęcia czemu odpisujesz na cyt. "witaj wanilio"...
ale rozumiem, że w związku z tym nie zgadzasz się z takimi fragmentami mojego posta jak np., cyt.:
1) "Na dzisiejszym etapie rozwoju fotografii cyfrowej stworzenie dobrego technicznie obrazka dość drogim sprzętem nie jest już absolutnie żadnym problemem."
2) "jesteś przecież zaangażowana emocjonalnie, bo nie dość, że to twoje zdjęcia, to jeszcze twoje dzieci"
Nie napisałem nigdzie, że te zdjęcia są złe. Napisałem, że MNIE się nie podobają i uzasadniłem to. Nigdzie nie obsobaczyłem żadnej osoby, która ma odmienne zdanie i tymi samymi zdjęciami się zachwyca.
W zamian spotkałem się z niemerytoryczną furią paru osób. To tak ma działać forum?
Nie lubię też żółtego sera, flaków oraz tatara. Czy to wystarczy żeby mnie zbanować?
Ostatnio edytowane przez diabolique ; 5.05.11 o 13:44
Tak tylko na dzisiejszym poziomie rozwoju fotografii trzeba ciągle doskonalić swój warsztat ,co akurat uważam Wanilia robi.
Czym innym jest szukanie swojej niszy w fotografowaniu ,takiej żeby była zaskakująca dla wszystkich .Teraz jest tyle dostępnych w necie fotek ,że każde ujęcie jest powielaniem jakiegoś innego już wykonanego (na dodatek przy portrecie).
To wątek wanilii więc zacznę od zdjęć.
Im więcej perfekcyjnych buziek, mocnej obróbki, dziwnych faktur tym mniej mi się podoba. Ale trudno nie docenić poszukiwań coraz lepszego oświetlenia, warsztatu.....Mam nadzieję, że zaowocuje to wyraźnym stylem, a nie utopisz się w zalewie perfekcyjnych ale nudnych fotografii. Tak czy inaczej, nadal będę zaglądał i się czepiał.
Co do wpisu diabolique, to dobrze by było, aby pojawiało się więcej takich postów. Krytycznych, ale podpartych argumentami. Można się z nimi nie zgadzać, ale są jasno wyłożone i prowokują do dyskusji. O wiele to lepsze niż kolejna piątka w galerii.
pozdrawiam
B.
Wreszcie napisane tak po ludzku , czytelnie i klarownie , juz dawno nie bylo tak wywazonego i madrego komentarza ktory jednoczesnie jest merytoryczny i szanujacy autora zdjec.
Wazne w jakiejkolwiek dyskusji by nie schodzic na manowce z glownego watku , na wielu forach obserwuje jakies temat , po czym zaczyna sie rozwadnianie tematu , schodzenie na boczne drozki , pozniej jakies male podchody , przytyki po utarczki slowne , walka na niby argumenty po prywatne wycieczkiitd ., itd...
Milo jest przeczytac taki glos wywazony , kazdy przeciez docenia fotografie autorki , jestem pewien ze poszukiwania sa trudniejsze niz podazanie utarta sciezka , niestety czesto to u mnie wystepuje wiec poprostu ide na latwizne a mozne by bylo sie troszke pomeczyc , poszukac innych rozwiazan.
A tu widze postepy co bardzo cieszy , natomiast mozna sie faktycznie jeszcze zadumac czy jeszcze aby inaczej , slowem poszukiwania w koncu doprowadza do jakiegos rozwiazania a potem znow dalsze odkrywanie nieznanego.Taka to juz dola fotografujacego.![]()
No ...już jestem
Diabolik. Przez kilka wersów twojego wywodu starałam się zawierzyć Twoim dobrym intencjom. Naprawdę.
Czar prysł gdzieś w połowie tekstu
Szkoda mi czasu na długi wywód, a zdolności lingwistycznych nie mam, więc będzie krótko
1. Argument o dobrym sprzęcie jest krzywdzący głupi. Można mieć narty Rossignol i jeździć na d.upie. Wiadomo , że łatwiej jest zrobić dobre zdjecie dobrym aparatem niż małpką- to truizm.
Można też porównać jakie zdjecia wychodziły z tego aparatu kiedyś, a jakie teraz.
2. Argument w stylu "bo zdolna modelka była" lub że uroda modelki robi zdjęcie, aż trudno skomentować.... (hipokryzja)
3. Kilka zdjęć warszatów w Złodziejewie są od początku do końca mojego pomysłu i stylizacji. Wykorzystałam wiedzę z warsztatów i walory pleneru. Załączam przykłady z galerii.
4. Moim zdaniem kilka portretów moich dzieci świetnie oddaje ich charakter lub oddaje emocje. Rzućcie okiem na ostatni "fioletowy" portret, oraz zdjęcie z wątku biegnącej młodszej a dowiecie się jakie obie są.
5. Cały czas poprawiam warsztat i pierwsze portretowe próby nie miały na celu oddania charakteru modela tylko w pierwszej kolejności poprawność techniczną a reszta albo się udała albo nie. Świeżo upieczony kierowca kurczowo ściska kierownicę a wytrawny może już podłubać w nosie.
6. Rozumiem że moje zdjecia Ci się nie podobają.
Mnie też nie podobają sie niektóre moje zdjęcia sprzed 3 lat i również mam nadzieję ze za trzy lata będę robiła lepsze niż dziś.
7.
Eddie - jeżeli dla ciebie porównywanie wizerunku dzieci do opakowań czipsów czy innych to przejaw grzeczności i kultury to jestem pod wrażeniem. Życzę Ci więcej empatii bo sam przecież wystawiasz zdjęcia swojej rodziny.
No to ide do aparatu poprosić coby wypstrykał kilka fajnych ujęć na minimum czwórki w galerii a ja sobie serial w tym czasie obejrzę
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Cieszę sie Diabolik że moja tFUrczosć wyrwała Cię z niebytu, bo jak mówi powiedzenie, nie ważne jak mówią, ważne ŻE mówią.![]()
Ostatnio edytowane przez wanilia ; 5.05.11 o 18:26 Powód: Automatyczne scalenie postów
Kobieta jest bezbronna tak długo , jak długo schnie jej lakier na paznokciach...
zapraszam do mojej galerii: http://www.beatabanach.cdx.pl/
Najwyraźniej się nie zrozumieliśmy. Napisałem dokładnie "Te zdjęcia przypominają mi fotografię produktową, opakowania..." - zdjęcia, nie wizerunki twoich dzieci.
Porównanie do czipsów dotyczyło czegoś zupełnie innego, cyt. "potrafię je bezbłędnie rozpoznać".
To tyle z mojej strony. Jako przejaw grzeczności i kultury chciałbym ci zacytować PW od irka, ale się powstrzymam.
z niezrozumianą życzliwością
diabolique
Wanilia, mowa nie o Twoich dzieciach a o zdjęciach, na których je pokazujesz. Rozumiem, że podchodzisz do tego emocjonalnie, bierzesz bardzo do siebie. Tutaj jednak, de facto, chodzi o porównanie produktów. Chipsy są produktem. Zdjęcia są produktem. Dzieci jedzą chipsy, ale zdjęć nie zjedzą. Za to można je pokazać na zdjęciu a zdjęcia mogą być różne. Jedne będą jak świeży powiew wiosny, inne jak opakowanie chipsów, a jeszcze inne jak gwóźdź do trumny. Generalnie, produkty, chodzi o produkty.
Wg Karola najlepsza stopka na OC: Canonizacja św. Bernarda z Olympu AD 2011
[...]Nie patrzę na to jak na efekt pracy z aparatem cyfrowym i oprogramowaniem, dzięki któremu wszystko mogę idealnie wyczyścić i obrabiając zdjęcie też nie myślę w ten sposób, że skoro mam takie narzędzia, to powinienem wszystko doprowadzić do stanu sterylnego.[...]
BernArt - Moje zdjęcia