Można po marudzić.
W galerii napisałaś, że taki sposób obróbki zdjęcia Anny to Twoja wizja i koniec. Przyjmuję ten argument, choć nie do końca się z nim zgadzam. Ale ja o czym innym, chodzi mi o kadr. Blisko trzecia część kadru to rozmazana ściana, która nijak nie dodaje uroku Annie, a raczej niepotrzebnie rozprasza uwagę. Pozwoliłem sobie inaczej skadrować i nieskromnie napiszę, że jest lepiej. Będziesz kiedyś miała czas i ochotę, obetnij z lewej strony 1/4 kadru i tyle samo z dołu, zachowując proporcje zdjęcia.
pozdrawiam
B.
ps. o czarno-białym akcie już wszystko zostało napisane, klasa!