Niedawno robiłem kilka testów robienia zdjęć nieba nocą - Mars, Księżyc, gwiazdy itd. Aparat M10 Mk. III 14-42mm EZ.
Zauważyłem jednak dziwną rzecz, że gdy naświetlam zdjęcie chociaż ponad sekundę to przy obiekcie pojawia się pozioma smuga światła. Chociaż nie zawsze. Czasem przy 20 s. czasach naświetlania udaje mi się zrobić samo zdjęcie obiektu bez tego dziwnego efektu smugi świetlnej. Skąd się to bierze? Co ciekawe jakiś czas temu robiłem zdjęcia zwykłym, starym kompaktem i tego problemu w ogóle nie było nawet przy naświetlaniu 15 s.
Mars z dość leciwego kompaktu Canona, więc i jakość ISO słaba, ale nie o to tutaj chodzi: Naświetlanie 15 s.
Wczoraj - M10 Mk. III 14 - 42 EZ i ta dziwna smuga. Naświetlałem może z 5 sekund, ale jak widać sam obiekt jest nieporuszony. Smużki są też przy każdej gwieździe, lecz tutaj słabo widoczne
A tu też Olympus, tydzień temu i z jakiegoś powodu brak smugi. Chociaż to jedyne zdjęcie, które tego dnia wyszło mi bez tego efektu.