Z tą drogością bądź taniością szkieł to różnie jest. Na początku cena Leici 25/1.4 wydawała mi się absurdalnie wysoka. Potem poprzeliczałem kurs $, jakaś lewa kasa (w sensie niezamierzona) za fotki wpadła więc pomyślałem - kupię dla przyjemności - w końcu nie palę... Kupić nie mogę bo szkło nie jest dostępne, tym bardziej, że korzystam z uprzejmości kogoś w NY i nie chcę go co dwa dni ganiać do B&H z pytaniem czy oby nie mają... Leica jest droga ale inna kwestia to chyba fakt, że pod różne rozmiary sensorów łatwiej bądź trudniej zrobić optykę o danym ekwiwalencie. Mamy w 4/3 doskonałe i akceptowalne cenowo ZD 50/2, świetne zarówno do portretu jak i makro ale nie mamy takiego standarda, naleśnik zbyt ciemny żeby załatwić sprawę. Stąd gdybym miał kupować E-3 + Leicę 25/1.4, taki 5D + C 50/1.4 wydaje się być bardzo rozsądną alternatywą - zyskuje 2 działki na GO, 1 tracę na mydlenie (C 50/1.4 trzeba przymknąć) ale znów zyskuję na używalnym ISO, chociaż nie mam stabilizacji, średnio użyteczniej dla tej ogniskowej...
4/3 z pewnością jest tańsze ale w pewnych konfiguracjach cenową alternatywą paradoksalnie może być pełna klatka. Tu wychodzi IMHO największa obecna dziura w szklarni E-systemu - brak jasnego standarta akceptowalnego cenowo... A takie szkło bardzo chcę mieć - dorosłem do niego po w sumie już kilkunastu latach focenia..., na analogu 80% fot robiłem standatdem i to wcale nie z braku innej szklarni...