Ja patrzylem w wizje 5D i co? Patrzylem w takie wizjery i matowki, ze ci nawet podobne nie przysnia. I co? Dla wizjera to mialem OM1N, i co? Piekny byl, tylko lezal troche na polce. Cyfrowy kompakt nie mial takiego, a nie lezal.
Wiec uzywalem aparaciku nie dla pieknego wizjera, tylko dlatego, ze mialem fajne fotki od zaraz, tanio, z kompakta. W tym wypadku wygral kompakcik. Gdybym dalej robil slajdy to zatrzymalbym OM, ale nie robie, bo dla kogo? Wszyscy sie nudza, skanowanie kosztuje, sam slajd takze. Fakt slajd to krol fotografii, ale mam tego pudla- negatywy, jakies slajdy, i co? Pownie wyrzuca jak mnie nie bedzie.
Dzieci zeskanowaly papierowe fotki i sie ciesza ogladajac jak byly male. Zreszta jak zwykle zdjecia dzieci sa udane.. Nigdy nie uslyszalem nic o glebi, innych mankamentach tych fotek, a jest ich mnostwo, tylko analizujemy usmiechy, grymasy i te wczesne cechy mimiki i charakterku, ktore po latach widac takze. Duzo zabawy i pamiatka jak trzeba.
Czy dzis pamietam jakim szklem to focilem, jakim aparatem, na jakiej blonie?
Czy wazne jest to ze w 89 roku ten system ( focilem Canonem) mial w ofercie jakies szklo albo nie mial? Czy mialo to wplyw na fotki mojej baci, jednej i drugiej, mialaby dzis 109 lat!
Pomine Ktotek milczeniem Twoja uwage o rosyjskiej knajpie, wole myslec, ze czegos nie doczytales. W przeciwnym razie musialbym Cie uznac za idiote kompletnego. A przeciez nim nie jestes.
Nasz byly kolega Solmark (chyba byl na naszym forum, gdy mial E1) pracuje teraz na 5D+ 24-70/2,8 + 70-200/2,8 + 30D+ 580EX
Facet ma glowe na karku i wie co robi, mieszka niedaleko. Ogladalem jego zdjecia w pplikach i na papierze. bawilem sie szklami i aparatem.
To jest sprzet w porzadku, robi naprawde ladne fotki, tym bardziej, ze wlasciciel wie jak focic i obrabiac. Roznice pomiedzy modelami sa, nawet pomiedzy 30D a 5D. Jak duze?
Jak kto skrupulatny to powie, ze sa, jak nie jest skrupulatny to powie, ze pomijalne. Zalezy kto patrzy i na co. Ludzie nie sa detalistami. Odbieraja fotografie tak jak moje dorosle dzieci te skany kiepskie z dziecinstwa. Odbieraja emocjami.
Jak widze moja piekna i mlodziutka 19 letnia zone na fotce to czuje emocje a nie bokeh, choc ladnie wykonana fotka pomaga w odbiorze a nie przeszkadza.
To jest idea fotografii, malarstwa i calej sztuki.
Obraz nie musi byc namalowany super farbami by byc arcydzielem. Baaa najczesciej arcydziela malowane sa kiepskimi farbami, bo geniusze przymierali glodem i oszczedzali na farbach. Podczas gdy beztalencia i idioci dysponowali super farbkami, zakupionymi przez bogatego tate, mieli trzech nauczycieli rysunkow a i tak nic nie stworzyli.
Czesto mowia o tym konserwatorzy zabytkow.
Powiedzcie mi jakich to zdjec nie da sie wykonac E3 i 5D!
Jak czesto robicie takie fotografie??
Czy nie da sie obejsc ograniczen tych puszek i posiadanej optyki?
Czy gdy sie juz nie da nie mozemy powiedziec dosc! Nie potrafie ide robic inne zdjecia!
Czy swiat dozna jakiejs katastrofy, gdy tych fotek nie zrobimy, np. zadu slonia obiektywem 1200mm /5,6L?-- moderatorow prosze o pochwale za nie uzycie slowa- "**** slonia"!
Pewne rzeczy, o ktorych pisze sa lekko poza tematem. Ale tylko pozornie.
Jesli nie zadacie sobie pytan, po co mi ta fotografia to wszystkie inne rozwazania beda jalowe. Bez sensu.
Tak jak rozwazania dresow- mesio czy BMW, Audi, czy Mazda? Nike, czy Puma?
Buziaczki czesc Ch.




Odpowiedz z cytatem
