Strona 11 z 26 PierwszyPierwszy ... 91011121321 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 254

Wątek: E3 a 5D

  1. #101

    Dołączył
    May 2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    12
    Siła reputacji
    0
    Moja galeria
    Piotr_0602 - czy mam zbyt mało postów, abyś dostrzegł moje wypowiedzi ?

    Oto obiecane porównanie. Zdjęcie główne to pełny kadr przy 17mm (14-54) na 4/3. Wycinki to zdjęcia wykonane na ogniskowej dwukrotnie dłuższej (oczywiście z tego samego miejsca) a następnie dwukrotnie pomniejszone. Dla dłuższej ogniskowej ("FF") przymykałem przysłonę od 0,3 do 2 stopni. Wybrałem te zdjęcia, dla których rozmycie jest identyczne a jest to właśnie 1,3. Nigdzie w sieci nie spotkałem się natomiast z praktycznym dowodem na te 2EV.

    Nie zależy mi specjalnie na udowadnianiu co lepsze. Ja generalnie wybrałem Olympusa właśnie ze względu na nieco większą głębię ostrości.

    Ostatnio edytowane przez Bagnet007 ; 22.05.08 o 20:46

  2. #102
    Marcin510
    Gość
    przesadazacie z tymi zachywytami nad ff

    ff i cropy beda istnialy rownolegle i calkiem mozliwie ze w tych samych klasach cenowych
    bo one maja rozne zastosowania

    niech zwolennik ff mi powie, w czym 5d bedzie lepszy od np d300 przy fotografowaniu krajobrazu?

    ja widze tutaj pare wad w 5d lub w oogle w ff, po piersze miekkie i nieostre rogi w 5d
    lub bardzo drogie obiektywy ktore nie sa soft i nieostre na rogach ale i tak apsc bedzie w tym lepszy
    duza winieta

    trzeba dac f16 lub f22 dla duzej glebi

    szumy tutaj nie sa istotne bo beda te same

    a apsc? ostry na rogach, nie ma problemu z winieta lub problemy sa duzo mniejsze
    jak na 5d dajemy f22 to w nikonie to samo mamy na f11 a olku okolo f8

    a w makro? tak samo, apsc wygrywa, jest ostrzejszy bo ma wieksza glebie, ma wieksze powiekszenie, olek jest tu najlepszy

    teleobiektywyw to tak samo plus dla apsc a nie dla 5d
    obiektywyw 200mm,300mm lub wieksze o jasnosci 2.8 sa mega drogie

    a w apsc wystarczy skromne 150mm 2.8 i efekt bedzie i tak lepszy, bo nie bedzie winiety i znieksztalcen na rogach


    5d wygrywa bezapelacyjnie w portretach i do tego sie nadaje idealnie ze wzgledu na plastycznosc i mala glebie obrazu i tylko tam!

    d3 jeszcze sobie dodatkowo poradzi w bardzo ciemnych sceneriach
    ale to koniec zalet

    w apsc to sie trzeba troche nakombinowac z jasnymi teleobiektywami zeby uzyskac plastyczne zdjecia jak w 5d ale trzeba miec duzo przestrzni i to raczej tylko w plenerze
    albo trzeba uzywac troche winietujacej i znieksztalcajaca sigmy 30mm 1.4
    Ostatnio edytowane przez Marcin510 ; 22.05.08 o 21:03

  3. #103

    Dołączył
    Aug 2006
    Mieszka w
    Elbląg / W-wa
    Posty
    560
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    Dlatego jasna stałka Zuiko, f/1.4 czy f/1.2 to byłoby coś.
    Krótki czas naświetlania, a GO nieprzesadnie płytka (f/1.4 -> f/2..
    Podobnie to zaleta w dłuugich tele (50-500 Sigmy, 70-300 Zuiko).

    Ale czasem dobrze byłoby mieć możliwość. W FF zawsze można przymknąć i mamy wybrór -> płytka GO albo przymknięcie (i wyższe, ale użyteczne ISO).

    Ja bym na takie Zuiko 50mm f/1.4 SWD za 350$ (jak pięćdziesiątka Canona) się nie obraził.
    były różne graty 4/3 (standardowe i pro)
    jest: FF Canona
    będzie: dodatkowo EP-1 z naleśnikami

  4. #104
    Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi Awatar Koriolan
    Dołączył
    Aug 2007
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    4.893
    Siła reputacji
    293
    Moja galeria
    Dla mnie jako fotopstryka amatora i do tego okularnika - zbyt mała głębia ostrości to pułapka.
    Nie zawsze jestem w stanie ocenić ją w wizjerze. Po wrzuceniu obrazka choćby na ekran LCD- ech... można było to zrobić inaczej.. jak zrobię jeszcze pare tysięcy zdjęć to sie nauczę. (Albo i nie)

  5. #105
    Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi Awatar Rafał Czarny
    Dołączył
    Jan 2006
    Mieszka w
    Krakowie
    Posty
    8.679
    Siła reputacji
    114
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez Piotr_0602 Zobacz posta

    Ja bym na takie Zuiko 50mm f/1.4 SWD za 350$ (jak pięćdziesiątka Canona) się nie obraził.
    Ja używam do portretów Zuiko OM 50mm 1.4 (podpięty do E-Olka). Na pełnej dziurze jest tak mała GO, że trzeba się idealnie wstrzelić z ostrością, żeby portret (zbliżenie twarzy) był taki jak trzeba (czyli ostry na całej buźce). Tło jest pięknie rozmyte, jak pędzelkiem...
    Ostatnio edytowane przez Rafał Czarny ; 22.05.08 o 21:18
    gAlErIa czArNeGo
    oPoWiEm wAm o mArKu
    Pampalini, łowca stworzeń, wypier..lił się o korzeń.

  6. #106
    Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi Awatar Gundi
    Dołączył
    Mar 2008
    Mieszka w
    Muszyna / Kraków
    Posty
    927
    Siła reputacji
    24
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez Rafał Czarny Zobacz posta
    Ja używam do portretów Zuiko OM 50mm 1.4 (podpięty do E-Olka). Na pełnej dziurze jest tak mała GO, że trzeba się idealnie wstrzelić z ostrością, żeby portret (zbliżenie twarzy) był taki jak trzeba (czyli ostry na całej buźce). Tło jest pięknie rozmyte, jak pędzelkiem...
    Nawet zwykły helios spełni tu swoje zadanie...
    mam 44-2 i pieknie rysuje tło.

  7. #107
    | OlyJedi Awatar zibi1303
    Dołączył
    Aug 2006
    Mieszka w
    Gdynia
    Posty
    2.876
    Siła reputacji
    28
    Moja galeria
    W większości przypadków mała GO , to nie zaleta to problem. Tyle razy już było to dyskutowane. Konstrukcja systemu olka sprzyja zoomom, i szkoda tylko że w tak małym stopniu to Olek wykorzystuje. Pierwszy krok zrobili ZD70-300 , ale za ciemne i za mało. Koszmarnie drogi ZD 90-250 nie służy systemowi 18 tyś za obiektyw. taki obiektyw mógłby być i ze stałym F4.0, ale za połowę ceny. Tu mamy przepaść cenową. To że jest konwerter 1.4 i x2.0 to za wiele nie pomaga, bo są dość drogie i podbijają koszty. Jednak wierzę że stopniowo Olek zakopie tę przepaść i pojawią się kolejne zoomy, z różnych półek
    Ostatnio edytowane przez zibi1303 ; 22.05.08 o 21:53
    /*...................*/
    /* ...........................*/

  8. #108
    | OlyJedi Awatar sławekb
    Dołączył
    Jun 2006
    Mieszka w
    Łagów
    Posty
    810
    Siła reputacji
    35
    Moja galeria
    W fotografii przyrodniczej mała GO to wielka bolączka. Ale chłopaki z Olympusa nadal ignorują zaawansowanych amatorów. Gdyby w końcu pojawił się jakiś Zuiko 300/4 SWD (nie pogniewałbym się gdyby miał f/3,5) za 4-5 tyś. zł, wielu wybrałoby właśnie takie szkiełko i E-3 do ptaszków i większych "robali"

  9. #109
    Banned Zwycięzca OlyRulez Awatar RadioErewan
    Dołączył
    Jan 2006
    Mieszka w
    Łódź/Warszawa
    Posty
    5.394
    Siła reputacji
    40
    Moja galeria
    Bagnet, proszę, oto numeryczny dowód:

    C5D 50mm, f/2.8
    Subject distance 10 m
    Depth of field Near limit 7.48 m Far limit 15.1 m Total 7.62 m In front of subject 2.52 m (33%) Behind subject 5.1 m (67%) Hyperfocal distance 29.5 m Circle of confusion 0.03 mm

    E510 25mm f/1.4
    Subject distance 10 m
    Depth of field Near limit 7.47 m Far limit 15.1 m Total 7.65 m In front of subject 2.53 m (33%) Behind subject 5.12 m (67%) Hyperfocal distance 29.5 m Circle of confusion 0.015 mm

    Jak chcesz, służę wzorami, ale znajdziesz je również na stronie, z której wkleiłem wyniki obliczeń.
    http://www.dofmaster.com/dofjs.html

    Fizyki nie da się oszukać, a opowiadanie fałszywych historyjek jest dla systemu szkodliwe.

    Pozdrawiam
    Radosław "Radio Erewan" Przybył
    http://www.fototv.pl Pierwsza w Polsce Internetowa telewizja o fotografii
    * Nigdy nie próbuj przekonywać ludzi, którzy wiedzą, że mają rację. ~Leto

  10. #110
    | OlyJedi
    Dołączył
    Jul 2005
    Mieszka w
    Galicja
    Posty
    1.025
    Siła reputacji
    32
    Moja galeria
    Znowu fajna dyskusja.
    Nie wiem czy mnie ktos zrozumie, bo sadzac po poziomie dyskusji bardzo w to watpie, ale postaram sie najprosciej jak moge.
    [RE: usunięte przez administrację - nieodpowiednie słownictwo, dodatkowo mandacik]
    W praktyce problemem nie jest brak malej glebi ostrosci, ale duzej.
    Do malej GO to sie w koncu kupi jasna portretowke i jakos tam bedzie.
    Wazna jest duza glebia.
    Kiedy, zalozmy, w kosciele chcemy miec dosc jasno dajemy dlugi czas i przyslone bliska maksymalnej. Jedziemy jakies istotki, np dzieci komunijne ( ostatnio na topie)- chcemy miec i jasno i ostro. Co przy duzej dziurze nie jest proste. Dzieci w glebi sie zamazuja, rodzice wkurzeni, bo chca miec ostro a tu kicha- wielka atrystowska obsrana GO.
    Podobnie z fotkami grup w dwoch- trzech planach- rzedach.
    Wtedy duza GO z Olka jest jak najbardziej pozadana, a ta plytka z FF, nie.
    Jak chce sobie wyodrebic postac to biore jasnego zoooma, robie portret i mam. Jak jestem bardziej powalony to kupuje jasna stalke portretowa.
    Zrozumcie, tak naprawde to problem jest z para mlodych, ktorych najczesciej foci sie po przekatnej i czesto druga- dalsza postac ucieka z GO. Ludzie tego nie lubia.
    Owszem moge przymknac, ale wtedy robi sie ciemnica.
    Moda na gledzenie o GO dotyczy najczesciej fotografow gawedziarzy, ktorzy z uzytkowa fotografia maja niewiele wspolnego.
    Robi sie kilka fotek z papierowa GO, najczesciej portretow i najczesciej w plenerze. Choc roznie to bywa. Ale tyczy sie to pewnego % zdjec. Powiedzmy 10-15 %. Czasem mniej.
    Forumowe "piekne umysly" moga w nieskonczonosc bic piane. Powtarzajac ulubione slogany.
    Mam porownanie zdjec z roznych aparatow.
    Naprawde roznice nie sa powalajace. Dobrze wykonane wesele bedzie fajne z kazdego aparatu. Liczy sie raczej wiedza i doswiadczenie. Jasna optyka, umiejetnosc dobierania ladnie oswietlonych miejsc, aranzowania pozycji, praca z lampa. Spostrzegawczosc.
    Juz to pisalem. Obrobka w kompie potrafi dac wiecej niz zmana systemu za pare tysiecy $.
    Kto potrafi naswietlic w punkt ( a nie jest to proste), kto potrafi pomieszac swiatlo zastane z blyskowym, ten ma wyniki. Jak nie spieprzy tego jakas zalosna buraczana obrobka, to ma fajne fotki.
    Moim ulubionym aparatem jest E1, nie chce w plenerze innego, choc moge uzywac.
    Nauczylem sie go uzywac na iso 400 w pomieszczeniach i zdjecia mam dosc fajne- technicznie. Nie gorsze niz te z innych puszek, ktore takze i sam robie jak musze.

    Faktem jest, ze nowe matryce Olka troche przepalaja i nie jest o mile. Nie wiem jak bardzo da sie uciekac w cienie i wyciagac, bo nie mam mozliwosci pozyczenia E3 na plener.
    Ale widze, ze gdy mam w miare czytelna biel to reszta jest za ciemna i brunatnieje.
    W cieniach nowy Olek brunatnieje. Trzeba ladnie aranzowac swiatla.
    Nie myslcie, ze konkurencja nie ma przewalone. Ma i to bardzo.
    Nikosia D300 trzeba ostrzyc, przy E3 to przymulak. Ostrzenie wyciaga szumy i artefakty. Wiec D300 traci sporo wtedy ze swojej gladkosci na wyzszych iso.
    Kolorystyka nie za bardzo.
    Canon bylby fajny, gdyby nie kolorki- mocno nieprawdziwe. Trudno oddac kolory twarzy, nawet po konwersji RAW.
    Podoba mi sie Fuji S5- troche za gesta i pamulasta ale za to ma fajne kolory.

    Wszyscy pisza o GO i GO i licza dolary za szkielka ( ten Piotr to mnie juz wkurza), nikt nie widzi kolorow.
    One sa istota fotografii. Ich oddanie i to nie w sloneczny dzionek ale w trudnej sytuacji.

    Cala ta dyskusja mialaby sens gdyby prowadzili ja zawodowcy, ludzie pracujacy za duze pieniadze, od ktorych wymaga sie naprawde wysokiej jakosci. na przyklad chce poznac opinie kolegow. Tylko oni niechetnie sie dziela wiedza. To ich tajemnice.
    Przecietny kotleciarz ma to w *****, za przeproszeniem, takie dywagacje o wyzszosci swiat Wielkiej Nocy nad Swietami Bozego Narodzenia. Byscie widzieli, czym ludziska klapia, to byscie umarli ze smiechu. Czesto fotki sa naprawde ok.- czyli poprawne.
    prawdziwy fachowiec to ma w pogardzie pogonie sprzetowe. On rzezbi kase!!! Nie wydaje jej tylko ja pozyskuje. Wydaje jak musi, gdy sie juz dusi.
    Gadki o sprzetach charakteryzuja amatorow, maniakow, niespelnionych artystow i ludzi uwielbiajacych technike i nowosci. beda sku[ywali i wymieniali sprzet audio, foto, samochody albo audio w samochodach, albo samochodowe GPS-y. beda przy tym okrutnie dyskutowali.
    Czy wiecie, ze jest forum maniakow golarek elektrycznych i oni tam pieprza o golarkach, jak krora tnie wlosy?? Paranoja.


    Wreszcie napisze prawde, gnebi mnie ona. Musze sie Wam zwierzyc.
    Domowe fotki foce kompaktami. Fuji f710 ( podwojne piksele- SR) i S7000 ( staruszka- hybrydka, jest u mnie 5 lat).
    Aparaty te robia piekne fotki. Rodzina zadowolona, mi sie podobaja. Ladniejsze niz wszystkie lustrzankowe proby fotoamatorow, jakich znam.
    Jak robie zbiorcza plyte z wyjazdu, to mam fotki z 5-7-9 aparatow. Oczywiscie kompakty i lustrzanki. Tylko moje sa technicznie udane. Reszta jak popadnie 2/10.
    To widac, slychac i czuc.
    Rozumiecie!! Mam malutki pieknie zaprojektowany kompakcik z rolka, punktowcem i sterowaniem jak z lustrzanki. Fuullll opcja. Wielkosci kostki mydla, metalowy, kreci filmiki (wiem, ze kreci) i robi nie gorsze fotki niz lustrzanki kolegow.
    Postawie go na murki, lawce, dam samowyzwalacz i mam piekne fotki wnetrz na niskim iso.
    dam na preselekcji przyslony 2,8 i na czasie 1/4000 dopalam lampa z 5 metrow ( starczy), w koncu kompakty nie maja czasu synchro.
    Malo szumi. Laze, ogladam, poznaje, nasycam serce i dusze pieknem. Focenie zabija radosc podrozowania, jest kamieniem kula u nogi.
    Rawy ma tak piekne, ze wyciagam jasne miejsca wrecz juz przepalone. Lepiej niz z E1.
    Taki glupi kompakt!! A Wy tu niektorzy bijecie piane na pare tysiecy dolarow.


    Kto bedzie wozil jasne eLki po wycieczkach i wczasach? Po co, zeby tego pilnowac i dostac przepukliny?
    Albo siedzi sie na imprezie i buch, wyciagamy torbisko, aparat, lampa, fotka. Aparat, lampa, torba, buch na jakis parapet, by pijany gostek nie zwalil i tak do nastepnej fotki.
    Co to za impreza, zamiast tanczyc, pic i sie obzerac, gostek mysli o swojej lustrzaneczce.
    Nie o ukochanej zonie, ktora chce potanczyc, tylko o jakims idiotycznym aparacie!!
    Dorastajace corki siedza, warto by z nimi potanczyc, ale nie, bo tata idiota chwali sie lustrem, przed reszta amatorow.
    ZALOSNE!!! Widze to ciagle. To jest zalosne!
    Napompuje sie idiotyzmami na forum a potem cwiczy w zyciu codziennym zatruwajac zycie bliskim i sobie. Potem zamiast zafundowac rodzince podroz, kupic cos zonie albo dzieciom, to tylko wymienia te szkla i wymienia, w poszukiwaniu cudownego.
    Ile sie takich opowiastek naslucham.

    Wiem, ze jestem poza tematem ale bardziej sie juz nie da jak to co czytalem. Nie mam wiele sobie do zarzucenia.

    Wiecej korzysci bedziemy mieli pomagajac sobie nawzajem w kwestiach praktyczno-technicznych, programowych, wymieniajac fotki- RAw-y, lub jezdzac razem na plenery. To jest istota ruchu fotograficznego. Focenie i pokazywanie swiatu naszych wypocin.
    Buziaczki, czesc,ch.
    Ostatnio edytowane przez RadioErewan ; 22.05.08 o 22:06

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
 
Właściciel: FOMAG Sp. z o.o., Gdansk, 80-137 ul. Starodworska 1, KRS 0000341593, www.fomag.pl

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach reklamowych, statystycznych i do personalizacji stron. Możesz wyłączyć używanie plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej jednak może to utrudnić korzystanie z serwisu! Więcej informacji w Polityce prywatności.