Dzisiaj impresje z Rohaczy. To dwa bardzo efektowne słowackie szczyty, w Tatrach Zachodnich, odróżniające się od otaczających je łagodniejszych gór. Chętnych do wycieczki na nie, informuję że są także dostępne z polskiej strony, od Doliny Chochołowskiej przez graniczny szczyt Wołowiec. Napotkacie tam miejscami trudności, ale ubezpieczone łańcuchami i nieprzekraczające "turystycznego" poziomu. Wrażenia są niesamowite, także polecam. My weszliśmy od Słowacji, na początku września 2020. Pogoda taka sobie, ale liczne okna między chmurami pozwoliły zrobić takie ujęcia.
20 Prawie jak MatterhornOstry Rohacz widoczny z granicznego grzbietu, jak dla mnie jeden z ładniejszych widoków w Tatrach Zachodnich
21 widok z grani
22 Ostry Rohacz widoczny z Płaczliwego. Z lewej wspomniany Wołowiec, widoczny cały szlak. Mały ciemny trójkąt na horyzoncie to odległy Giewont.
23
24 wspinaczka na Rohacz (zdjęcie z komórki)