Moje miasto - Gorlice

[Bodzip]

Chciałbym wszystkim odpowiedzieć:

Pociąg jak za czasów naszej młodości Wagony pięknie dobrane do parowozu. Nie wiem, czy to prawda, ale słyszałem że te charakterystyczne półokrągłe tendry były robione przez Niemców z przepołowionych radzieckich wagonów-cystern zdobytych w dużej ilości w 1941 roku.

To jest model Ty42-107 budowany przez Niemców w latach 1942-45. Potem produkowane w Polsce na podstawie dokumentacji pozostawionej przez Niemców.

Smutno wygląda dobrze zachowana lokomotywa z dobrze zachowanymi wagonami, podjeżdżająca do rozpadającego się budynku stacyjnego.

Oj tak. Gorlice to stacja końcowa. Nie ma przejazdu przez miasto i dalej... Budynek dworca podupadł, już dawno przekazany w prywatne ręce. Teraz tam jest bar, firma turystyczna, przychodnia NZOZ. A to widoczne na zdjęciu to stare magazyny kolejowe wynajmowane przez firmę wstawiającą okna i drzwi.

Fajny skład. Widać była impreza na torach Ale to już ze cztery lata temu?? Jeździ nadal?

A tak, byłą niezła impreza. To kurs pociągu historyczny. Zdjęcie poniżej. Teraz za nowego burmistrza z SLD uruchomiono kursy do Rzeszowa i do Krakowa. Rzadko, bo rzadko ale są. terminy dopasowane do studentów.

Jak za moich szczenięcych lat, takie lokomotywy przetaczano na stacji w Suchej Beskidzkiej tuż za "naszym" ogrodzeniem.

Andrzeju - Chabówka się kłania. Fajne modele tam mają

20.

[And.N]

Pamiętam te ciuchcie

...Budynek dworca podupadł, już dawno przekazany w prywatne ręce. ...

Podobno prywatne zarządzanie jest lepsze od państwowego ...to był taki mały sarkazm, bo tak ogólnie to prawda.

[helmuth]

Budynek dworca podupadł, już dawno przekazany w prywatne ręce. Teraz tam jest bar, firma turystyczna, przychodnia NZOZ. A to widoczne na zdjęciu to stare magazyny kolejowe wynajmowane przez firmę wstawiającą okna i drzwi.

Więc wiemy kto wynajmuje pomieszczenia a kto teraz jest właścicielem tych budynków?
Najemca pomieszczenia nigdy nie będzie zainteresowany dbaniem o stan budynku- jak się rozpadnie, wynajmie gdzie indziej.

[wyszomir]

Więc wiemy kto wynajmuje pomieszczenia a kto teraz jest właścicielem tych budynków?
Najemca pomieszczenia nigdy nie będzie zainteresowany dbaniem o stan budynku- jak się rozpadnie, wynajmie gdzie indziej.

Nie zawsze jest tak. Przeprowadzka do innych pomieszczeń też wiąże się z określonymi kosztami. Fakt, że najemca kalkuluje czy i jakie koszty opłaca mu się ponieść dla utrzymania stanu budynku - i z kalkulacji niekiedy wynika, że taniej jest się za kilka lat wyprowadzić.

[helmuth]

Nie zawsze jest tak. Przeprowadzka do innych pomieszczeń też wiąże się z określonymi kosztami.

Owszem ale są to mniejsze koszty, niż zainwestowanie w remont budynku. O stan budynku powinien dbać właściciel.
U nas za PRL wiele budynków uległo degradacji do stanu, kiedy remont stał się nieopłacalny. Wraz z upadkiem PRL, dotychczasowi właściciele szybko pozbyli się takich zaniedbanych budynków a nowi właściciele nie mają pomysłu/pieniędzy na ich restaurację. Dopóki są chętni na wynajem rudery-wynajmują, Kiedy rudera się rozpadnie łatwiej będzie znaleźć dewelopera zainteresowanego działką, na której ta ruina stoi.

[Wiejo]

Małe miasta mają swój urok i panującą w nich atmosferę. Są też najliczniejszymi przypadkami zdewastowanego mienia wynikającego z pozostawienia sobie samym. Mające coraz bardziej malejące budżety gminy nie są w stanie na bieżąco remontować podupadających obiektów. Poza tym sprawy własności są bardzo nieraz skomplikowane. Życie przenosi do większych miast gdzie młodzi ludzie mają więcej szans na lepsze zarobki a starzy zostają w miasteczkach.

[apz]

Częśc tej dewastacji zapewne wynika z wieku stacyjnych budynków sądzę że stawiali dworzec jeszcze Austryjacy, część z niedbałości powojennych i późniejszych gospodarzy.
można przypuszczać, że izolacje poziome z racji wieku diabli wzięli. Ale cegły w tamtych czasach wypalano solidne, więc jeszcze pewnie postoi.

[DeWuTe]

Małe miasta mają swój urok i panującą w nich atmosferę. Są też najliczniejszymi przypadkami zdewastowanego mienia wynikającego z pozostawienia sobie samym. Mające coraz bardziej malejące budżety gminy nie są w stanie na bieżąco remontować podupadających obiektów. Poza tym sprawy własności są bardzo nieraz skomplikowane. Życie przenosi do większych miast gdzie młodzi ludzie mają więcej szans na lepsze zarobki a starzy zostają w miasteczkach.

Nie do końca bym sie zgodził.
Filip Springer w swojej książce Miasto Archipelag opisywał los miast które utraciły status wojewódzki. Dużo zależało do ludzi, gospodarzy miast.
Jak mieli pomysł i potrafili wykorzystac fundusze europejskie to sobie dobrze poradziły i radzą. parafrazując stare powiedzenie leninowskie - kadry decydują.

[Bodzip]

Dla ciała i dla duszy

21.

[waruga]

Dla duszy to wiadomo co... widać w tle, ale dla ciała?