Paparapa czyli tam gdzie oczy poprowadzą.

[wyszomir]

Miejsce przypadkowe, ale bardzo urokliwe. Rzadko się w tym wątku ostatnio odzywam, ale śledzę systematycznie z dużym zainteresowaniem.

[Bodzip]

Dziś parę zdjęć z miejsca przypadkowego. Gdzieś parę km od drogi E136 w dolinie rzeki Ulvaa.
Dużo przyjemniej spędza się noc w takiej scenerii, niż gdzieś przy drodze czy na kempingu .

Przyjemniej na pewno, a wolno ? nikt nie pogoni ? misie nie zjedzą ?

[wyszomir]

W Norwegii nie ganiają. O ile wiem, prawo tam pozwala nie pytając nikogo o zgodę biwakować na dowolnym miejscu pod warunkiem zachowania odpowiedniej odległości (nie pamiętam już jakiej, ale niezbyt dużej - pewnie ze 100m) od budynków. Oczywiście należy po sobie miejsce zostawić w takim stanie w jakim je się zastało.

[paparapa]

Przyjemniej na pewno, a wolno ? nikt nie pogoni ? misie nie zjedzą ?

Na terenie prywatnym i na terenie parków narodowych gdzie jest płatny wstęp biwakować nie wolno. Są tam stosowne tablice informacyjne, najczęściej w języku norweskim .
Generalnie z rozbijaniem namiotów nie ma problemów.

W Spiterstulen, mimo że znajduje się w parku narodowym też można biwakować. Fajne jest to, że mimo braku kubłów na śmieci na każdej ścianie budynku, jest tam czysto i nie walają się po ziemi śmieci.
Wielkie brawa za to dla Norwegów.


305




306




A z misiów to największe chyba są lisy. Nie ma też co za bardzo liczyć na renifera czy łosia, aby "ludzia" "przetrącił" w ramach wieczornej przekąski...
Więc spokojna Twoja rozczochrana. Nic cię tam nie pożre. No prawie nic .... poza meszkami .

W Norwegii nie ganiają. O ile wiem, prawo tam pozwala nie pytając nikogo o zgodę biwakować na dowolnym miejscu pod warunkiem zachowania odpowiedniej odległości (nie pamiętam już jakiej, ale niezbyt dużej - pewnie ze 100m) od budynków. Oczywiście należy po sobie miejsce zostawić w takim stanie w jakim je się zastało.

To jest stare niepisane prawo zwyczajowe funkcjonujące tam od "zawsze" . Z tym, że te 100 m to pewnie wymyśliła jakaś biurwa w ministerium . Pierwotnie ponoć chodziło o to, że biwakując w jakimś miejscu masz być "niewidoczny" dla mieszkających tam ludzi.
Mieszkający tam ma prawo i oczekuje tego, aby rano wyglądając przez okno swojego domu nie widzieć Twojego obozu.
I w takiej sytuacji te 100 metrów robi się śmieszne. Bo w mieście to sporo, ale już w interiorze niekoniecznie . Co widać na moich zdjęciach.

[majeczek78]

Jak zwykle świetne ostatnie wrzuty. Niesamowitą ilość ciekawych miejsc odwiedziłeś. Gratki !

[paparapa]

Jak zwykle świetne ostatnie wrzuty. Niesamowitą ilość ciekawych miejsc odwiedziłeś. Gratki !

Może nie jest to ogromna ilość miejsc, ale zrobiłem dużo zdjęć.
Cieszą mnie Twoje słowa, dzięki .





307

...

[yac]

"Zmarnowałeś" mi całą godzinę na czytanie i oglądanie tych 35 stron
Foty świetne, kadry wysmakowane i dobrze opisane. Z przyjemnością będę śledził wątek.

[gulasz]

"Zmarnowałeś" mi całą godzinę na czytanie i oglądanie tych 35 stron
Foty świetne, kadry wysmakowane i dobrze opisane. Z przyjemnością będę śledził wątek.

u mnie tam jedynie 18 stron wystarczyło zwiększyć liczbę postów na stronę i będzie mniej

PS - ostatnie miodne

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

Miło mi poinformować że poniższa fota została zgłoszona do konkursu na najlepsze foto Lutego
gratulacje

266





...

[Bodzip]

307 kapitalne - jak leżące "foczki" - znaczy "gołe baby"

[waruga]

Może nie jest to ogromna ilość miejsc, ale zrobiłem dużo zdjęć.
Cieszą mnie Twoje słowa, dzięki .

307..

Podoba mi się.