Bardzo fajne pejzażyki. Ostatni polubiłem najbardziej. Ruch na wodzie, zieleń, czerwone dachy, perspektywa z fasad, z lewej cień, z prawej światło, niebo z chmurkami wdzięczne.
Oraz 235.
Pzdr, TJ
Bardzo fajne pejzażyki. Ostatni polubiłem najbardziej. Ruch na wodzie, zieleń, czerwone dachy, perspektywa z fasad, z lewej cień, z prawej światło, niebo z chmurkami wdzięczne.
Oraz 235.
Pzdr, TJ
Dzięki Tadeuszu, to trochę inne spojrzenie na miasto kojarzące się przede wszystkim z ruchem ulicznym i autami. Taka mała odskocznia od stereotypów.
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
Cóż czas wrócić do miejsca, w którym skończyłem opowieść i zmusiłem was do krótkiego pobytu w Amsterdamie.
Mimo lata w górach przez cały rok zalega śnieg. Zależnie od miejsca jest go więcej albo mniej . Jest on paliwem dla nieskończonej ilości wodospadów wyzierających z każdego stoku.
Można śmiało powiedzieć że przebycie paru km drogi w Norwegii wiąże się z zobaczeniem co najmniej jednego wodospadu.
Ale o wodospadach pogadamy innym razem. Teraz jeszcze parę fotek z trasy i "wielki finał".
Uważam, że te zdjęcia były jednymi z trudniejszych jakie obrabiałem. Właściwie wszystkie pod światło słoneczne i chmury nim rozświetlone. Na dole zaś głęboka zacieniona dolina.
Używałem filtra połówkowego, ale nie był najlepszej jakości jak się okazało. I był jednak źle dobrany ( za ciemny ). Nic to, człowiek uczy się całe życie...
238
239
Aby zrobić tą fotkę z jednym "ludziem" trochę musieliśmy się sporo naczekać. Mały relaks w SPA, obiadek w dobrym lokalu..... Upsss rozmarzyłem się. Naczekać, aby wszyscy którzy tego dnia tam przybyli, nafocili się do bólu i ruszyli w drogę powrotną. Pozostawiając mnie tylko z kilkoma osobami pozostającymi tam na nocleg.
Stanowiło to małą niedogodność, bo powrót musiał być "skazany" na nocne łażenie po górach . Szczęściem w nieszczęściu noce tam nie są ciemne, i udało się nam doczołgać w jednym kawałku do parkingu.
240
W drodze powrotnej ...
241
...
Faaaajne, szkoda, że nie masz jednego plaskatego na doleAle zdjęcia mniam mniam
![]()
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||
Dzięki wielkie
Z tym plaskatym na dole.... W wielu miejscach w Norwegii nie było płotków i barierek w takich miejscach. Zaczynają się pojawiać, bo czarne worki są coraz częściej potrzebne , a tanie nie są.
Mi na Preikestolen zabrakło trzech kroków i nie byłoby tego wątku.
Zasada jest prosta. Albo zdjęcia, albo łażenie. Obu rzeczy w takich miejscach robić nie wolno.
Dla takiego widoku jak na 240 warto było poczekać... Alternatywą było wykonanie ze statywu serii zdjęć z kilkusekundowymi odstępami czasu i potem składanie w komputerze tak, by pozbyć się ludzi.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Tak tak, dźwigałem statyw jak .... nie powiem kto. Mógł się co najwyżej przydać do odganiania natrętów poszukujących taniego sprzętu fotograficznego
. Nie było za bardzo szansy go użyć, bo chmury jechały po niebie jak auta po autostradzie
. Po "złożeniu" miałbym na niebie budyń
.
Na tych fotkach niebo jest "takie sobie", ale budyniu bym nie zniósł![]()
Ale... jeśli już składamy w komputerze to niebo można podłożyć z dowolnie wybranej jednej klatki.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
No tak, racja ... tak też można. Ale robię coraz bardziej leniwy. A przy tych foteczkach troszkę by zajęcia było...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ale teraz uciekam z Trolltungi, bo mnie zmęczyła....
Patrzę za okno i wierzyć się nie chce, że jest u mnie 12 st. i chyba już zimy tej zimy nie zobaczę.A co mówić o jakiś zimowych fotkach....
Z racji szeroko rozumianego deficytu na zimę, śnieg i lód jedziemy na Jostedalsbreen. Tam zawsze można liczyć na powyższe i mroźny oddech "lodowego płuca"
. Jeszce się nie zawiodłem. I zawsze, nawet
w lecie wykorzystywałem wszystkie rezerwowe ubranka, aby nie ciągnęło po ......
Jostedalsbreen to ponoć największy lodowiec Europy. Nie wiem czy to prawda, ale faktycznie mały nie jest. Niestety, jak dla mnie jest za bardzo skomercjalizowany ....
Można w Norwegi znaleźć dojścia do lodowca, gdzie nikogo nie spotkacie przez cały tydzień i nie ma zasięgu telefonii komórkowej. Pierwsze jest bezcenne i piękne. Drugie już niekoniecznie, zwłaszcza gdy eksplorujecie takie miejsca samotnie.
Dość często mi się to zdarza. I w takich projektach priorytetem jest zachowanie ostrożności. W razie godziny W jest się skazanym na samego siebie, bez możliwości otrzymania pomocy z "zewnątrz".
No to do lodówkimarsz.....
242
243
244
245
246
Ostatnia prosta ca. 700-800 m....
247
248
249
...
No bajko ty moja, ładniutkie
Czy te mróweczki na 242 to ludziowie czy trole ?
Światło w "jaskiniach" cudne![]()
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||