Dzięki waruga i majeczek.
Dzięki waruga i majeczek.
Droga atlantycka, jedna z wielu chlub Norwegii.
Ma ona długość około 9 kilometrów i rozciąga się pomiędzy Kristiansund i Molde, dwoma głównymi ośrodkami regionu More i Romsdal w Norwegii.
W 2005 uznana za "norweską budowlę stulecia". Biegnie zygzakami przez niskie mosty wznoszące się nad morzem, łącząc wysepki z położonymi na nich niewielkimi miejscowościami. Najwyższy most - Storseisundet ma kształt pięknego łuku.
Droga wiedzie przez niezwykłą wyspę Averoy z drewnianym kościołem Kvernes i niesamowite wybrzeże w kierunku zatoki Hustadvika znanej z niezwykle dramatycznych sztormów. Na trasie znajdują się 4 punkty widokowe.
Ostre zakręty Drogi Atlantyckiej, dziewicza przyroda i piękne widoki sprawiły, że corocznie przyciąga setki turystów z całego świata, których nie jest w stanie odstraszyć kapryśna pogoda.
175
176
177
I w innym kadrze...
178
.
Ostatnio edytowane przez paparapa ; 6.01.20 o 12:51
I to tylko 9 kmPiękne.
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||
"Rzuć" okiem na mapę. Krótki kawałek drogi, ale naprawdę uroczy. Mimo deszczu i silnego wiatru mnóstwo ludzi. Trudno ustrzelić fotkę bez "widowni".
Siedziałem tam prawie dwa dni, a pogoda wbrew prognozom robiła się coraz gorsza.
Ponoć w pogodny dzień to nawet tłoczno się tam robi i nie ma gdzie auta postawić.
Chciałbym trafić tam na sztorm. Ponoć bajecznie to wygląda, gdy woda przelewa się kaskadami przez drogę .... a aparat koniecznie w obudowie do nurkowania.![]()
Patrząc na te zdjęcia to aż szkoda że to tylko 9 km...
"Jeżeli nie jesteś zdolny widzieć więcej ponadto co widzialne, nie możesz zobaczyć niczego" - Ruth Bernhard
Jest tam pięknie, to fakt. Problemem jest tylko to, że nawet gdybym tam mieszkał, to nie wystarczyłoby wielu lat, aby zobaczyć wszystkie fajne i ciekawe miejsca tamtych stron. Już nawet nie wspomnę, że po za Norwegią znajdzie się bez wielkiego trudu "parę" innych fajnych miejscówek.
Forum nam "zaniemogło" ....Potrzebny "felczer". Nie mogę dodawać nowych zdjęć. Wczoraj jeszcze udało się z fona, a dziś całkowita klapa........
Nieopodal drogi rozbijają się o brzeg fale atlantyckiego przyboju. Przybrzeżne skały często pokryte są wodorostami i małymi ostrymi jak brzytwa muszelkami (zdjęcie 179). Chodząc po nich ponacinałem podeszwy moich adidasów. Nie wyobrażam sobie, jak by wyglądał rozbitek próbujący po nich wyjść na brzeg .
W miejscach wystawionych na działanie promieni słonecznych i wiatr skały są o wiele bardziej przyjazne dla spacerowiczów....
Pogoda jak widać dziwaczna. Przez prawie dwa dni mogłem obserwować, jak zastępy ciężkich ołowianych chmur przewalały się z jednego krańca nieba na drugi. Momentami, tak od niechcenia, prześwitywało słońce przypominając o tym że dzień jeszcze się nie skończył.
Piękne miejsce, ale raczej dla tych cierpliwych i raczej nigdzie nie śpieszących się.
179
180
.
Ostatnio edytowane przez paparapa ; 8.01.20 o 00:33
Piękne te norweskie kadry, bardzo przyjemnie się ogląda![]()
Karol + Olek + kilka szkiełek
Dzięki za punkciki.
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
Jeszcze dwa ujęcia.
Ponownie skały obrośnięte muszelkami. Ich zaletą jest to, że dopełniają wygląd morskich przybrzeżnych skał. Oraz to, że można podejść niemal do samej wody, nie łapiąc poślizgu na śliskich kamieniach zaliczając kąpiel w morskiej wodzie.
Roślinność jest skąpa. Wytrwale szuka każdego miejsca, w którym potrafi i może przetrwać okres bez śniegu i mrozu.
Okres zimowy to czas zimnych porwistych wiatrów i figur lodowych. Czas kiedy nikt tu nie zagląda po za mieszkańcami bez nagłej konieczności
181
182
.
Ostatnio edytowane przez paparapa ; 8.01.20 o 11:17