W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Największy problem nowego Olka widzę tutaj:
Tak przy okazji lektury testu Optycznych nowego Fuji na to wpadłem i mocno w oczy ubodło.
To jest bardzo fajny aparat, ale w tej cenie...
Tak się zastanwaiam co bym wybrał gdybym teraz od zera miał szpej kupować (i z jakichś powodów musiał by to być sprzęt nowy). Stabilizacja Olka to nadal mocna karta przetargowa (zarówno w zdjęciach jak i modnym ostatnio filmowaniu), ale ta cena w porównaniu z X-T30 czy A6500 biorąc pod uwagę obrazownaie to przepaść.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
@salvadhor Pochwal się proszę .
"A niekiedy wystarczy mi patrzeć na kamień"...
Pozostaje nadzieja, że to cena nowości i szybko spadnie. A jeśli nie spadnie, to sprzedawać się zbyt dobrze ten aparat nie będzie. Ja odpuściłem czekanie na E-M5III (zraził mnie dość mocno mniejszy wniż E-M5II wizjer), pogodziłem się z nieco większymi rozmiarami i kupiłem Panasonica G9. Niezależnie od różnic w funkcjonalności i jakości wykonania w porównaniu z obecną ceną E-M5III zaoszczędziłem ponad 500zł.
Ostatnio edytowane przez wyszomir ; 26.11.19 o 09:46
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Czy A6500 (czy ogólnie Ax00) ma tak dużą przewagę nad sposobem obrazowania Olka? Właśnie myślę o wyborze "od zera" (a dokładnie wysiadam z systemu EOS). W Ax00 brakuje mi trochę optyki. To, co jest dostępne dla APSC, odstaje od jakości FF. Użycie FF jest też mało praktyczne - większe, cięższe i mocno zmieniony zakres ogniskowych. Pojawił się dopiero Sony 16-55/2.8G za +5200zł. Zostaje też trójca Sigmy (16/30/56), ale podróżny zoom mi też potrzebny.Tak się zastanwaiam co bym wybrał gdybym teraz od zera miał szpej kupować (i z jakichś powodów musiał by to być sprzęt nowy). Stabilizacja Olka to nadal mocna karta przetargowa (zarówno w zdjęciach jak i modnym ostatnio filmowaniu), ale ta cena w porównaniu z X-T30 czy A6500 biorąc pod uwagę obrazownaie to przepaść.
Olympus zdaje się tu lepszy - w optyce daje z siebie wszystko co najlepsze, np. 12-100/4 - nie jest tani, ale na amazon.de już < 1100 euro, zakres ogniskowych spory z jednoczesnym zachowaniem jakości, uszczelniony. Można pracować zimą, w deszczu bez większych obaw, przekręcania obiektywów.
AKra
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Może komuś się przyda:
https://youtu.be/tF-u4-X1y0U
Najważniejsza jest historia.
"Narody tracąc pamięć tracą życie" C. K. Norwid
Pół EV? Hmm no nie wiem od której strony. Dynamika, szumy i elastyczność w obróbce są wyraźnie lepsze. Tryb filmowy (jeśli komuś potrzebny) u sony też ma przewagę.
Optyka faktycznie u Olka lepiej rozbudowana i dzięki temu, że to "umierający system" często do wyrwania całkiem tanio z drugiej ręki. Podobnie zresztą jak starsze korpusy (które się specjalnie nie starzeją biorąc pod uwagę, że w obrazowaniu od pierwszego em-5 wiele się nie zmieniło). Generalnie budując od zera m4/3 jest chyba uniwersalniejszy, trzeba znać słabe i mocne strony. Jeżeli któraś z tych słabych (głębia ostrości, dynamika, szumy zwłaszcza po obróbce) stron nie jest fundamentem naszych zdjęć to Olek / Panas jest świetnym sprzętem (kupowany na rynku wtórnym!).