podobne - przynajmniej samiczka
czas na ostatnią wrzutkę z Bogoty - czyli naszych pierwszych 2ch dni wyjazdu
będzie wszystkiego po trochu, trochę ulicy i klasycznych Kolumbijczyków, trochę obrazków z placu Bolivara jak i różnych zakamarków dzielnicy La Candelaria, czyli najstarszej części miasta, składającej się z labiryntu małych uliczek pełnych kawiarni i galerii sztuki.
38. moja ulica
temu Panu chyba jako pierwszemu machnęłam foto jak pojawiliśmy się w naszym hostelu
39. wzdłuż ulicy pełno było grajków i ulicznych sprzedawców dóbr wszelakich
40.młody mocno mnie rozczulił - smutno mi się zrobiło że tak tylko patrzył jak jego koledzy grają a on tylko to obserwuje...
41. okoliczne budki w których można kupić niemal wszystko
42.czytać można wszędzie
43.na Placu Bolivara nie brakuje ulicznych sprzedawców ze swoimi straganami
44.młody sportowiec - kopał jakąś handmade'ową piłkę ze swoim kompanem bądź kompanką
45. jak widać technika wygrywa z córką nawet w Kolumbii..
46.a to cudo samo w sobie które zaobserwowaliśmy na ulicy Bogoty
Pan przenośna budka telefoniczna
w tym momencie korzysta z usług jego telefonów 2 osoby równocześnie - no mega było na to patrzeć
47. pan barista - prezentował sposób parzenia kawy - ponoć była dobra - ale ja nie jestem amatorem kawy - więc jakoś na mnie wielkiego wrażenia nie zrobiła
generalnie to była jedna z atrakcji free walking toura jaki sobie ogarnęliśmy
ale okazał się jedną wielką masakrą i koszmarem
to był od a do z marketing szemrany
a pani przewodnik chciała za wszelką cenę zmusić nas do kupowania dóbr wszelakich w odwiedzanych sklepikach i kawiarniach
no kosmos - nie tego oczekiwałam na free walkingu
48. i Bogota nocą - trochę pusta w okolicach w których mieszkaliśmy
Ostatnio edytowane przez gulasz ; 18.08.19 o 17:10
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś SAM...
Życie jest zbyt krótkie by przejmować się porażkami..
gulasz się szlaja - za królikami, po górach, Kambodża'17, Kolumbia'18, Islandia'22
27a/27b - dyptyk z pieskiem najbardziej mi się podobał. Co za poufałość, opiekuńczość, tolerancja.
Nr 38 (grajek na tle jakiejś dekoracyjnej bramy, a ta wmontowana w gryzący błękit) oraz nr 39 (sprzedawca uliczny i kolega na tle takiej samej krzyczącej turkusem ściany.
Pzdr TJ
Śmieszna sprawa z tą budką przenośną. Z drugie strony, myślałem, że już nawet w najbiedniejszych krajach każdy dysponuje swoją komórą.
Fotografuję OM-D EM-5 II, mZD 12-40 2.8, mZD 45 1.8, mZD 75-300, mZD 60 2.8 macro, Samyang Fisheye 7.5
Wielkie kontrasty z jednej straszna bieda, sprzedawca używanych szczoteczek i Pan budka telefoniczna a z drugiej sklep Adidasa na którego pewnie mało kto może sobie pozwolić. Podoba mi się to, że pomino biedy miasto wydaje się czyste i i zadbane.
Znajomi to z jakiejś grupu turystycznej czy "prywatni"? Sam mam w planach Peru i Ekwador czy Boliwię. Na zorganizowaną wycieczkę nie pojadę bo ich nie znoszę a samemu wydaje się trochę niebezpiecznie.
Zapraszam do mojego wątku
P&P - Pentax i Panas (GX7)
fakt - zdecydowanie było czyściej niż w Azji którą odwiedziłam ( Bangkok/Kambodża)
byłam ze znajomymi mymi - w sumie to z roboty
sami organizowaliśmy wszystko
zaczynaliśmy w 8 kończyliśmy w 2, a pomiędzy mieliśmy różne konfiguracje - 6, 5, 3, 5, 2 więc dało radę
sama ja bym się nie odważyła bo nie jestem do tego stworzona - potrzebuję ludzi wkoło
ale ludzie w pojedynkę też podróżowali - wielu takich spotkałam
na pewno w Ameryce Południowej przyda się hiszpański (choćby podstawy podstaw) - bo po angielsku to mało kto gada
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś SAM...
Życie jest zbyt krótkie by przejmować się porażkami..
gulasz się szlaja - za królikami, po górach, Kambodża'17, Kolumbia'18, Islandia'22
Jeśli ktoś potrzebuje towarzystwa w podróży to ja zawsze się polecam. Sam mam zazwyczaj problem, z znalezieniem chętnych do tzw trudniejszych wypraw, czyli takich w których celem jest zobaczenie jak najwięcej, bez większej dbałości o luksusy związane np z zakwaterowaniem. Zazwyczaj latam 2 razy do roku - raz z rodziną i wtedy jest wszystko tip top, a raz zabieram swojego tatę lub kumpla i wtedy wyciskamy z takiego wyjazdu ile się da .
Fotografuję OM-D EM-5 II, mZD 12-40 2.8, mZD 45 1.8, mZD 75-300, mZD 60 2.8 macro, Samyang Fisheye 7.5
JeszcZe co do Peru Ekwadoru
do Peru póki co mnie w ogóle nie ciągnie - daleko na liście kierunków - chyba dlatego ze tak bardzo popularny a my staramy wybierać się mniej oczywiste kierunki.. poza tym chyba ludzie tez w innych krajach jacyś bardziej życzliwi niż w Peru
ale Ekwador jak najbardziej jest na top liście i mam nadzieje Ze może za 2-3 lata się zisci.. mały kraj wulkanów z pięknymi trasami trekkingowym z mym kochanym Banos z cudna huśtawką targiem Otavalo, no i z Galapagos, które początkowo przez cenę chciałam pominąć ale po rozmowach z wieloma turystami w Kolumbii wiem ze trzeba tam być ( początkowo nasza Kolumbia miała być Ekwadorem, wiec cały plan na 3 tygodniowy Ekwador miałam praktycznie gotowy, no ale wyszła Kolumbia i cieszę się jak dziecko ze tak to się skończyło )
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś SAM...
Życie jest zbyt krótkie by przejmować się porażkami..
gulasz się szlaja - za królikami, po górach, Kambodża'17, Kolumbia'18, Islandia'22
Fajnie jest, 42 i 46 super!
Fajna ta Bogota, taka egzotyczna ale nie za bardzo. Część zdjęć faktycznie równie dobrze mogłaby być z Krakowa czy innego większego polskiego miasta. Ale widok ze wzgórza nad miastem imponujący, zabudowania po horyzont. Czad!
Piękne streetowe portrety, i ciekawostki jakże dalekie od naszych krajobrazów. Pan budka świetny!