Na wstępie się przywitam - dzień dobry, cześć i czołem
Mam zagwozdkę z wyborem obiektywu do Panasonic Lumix GX80 kit 12-32 mm. Kit jak to kit jest uniwersalny, ale ciemny. Potrzebuję czegoś jaśniejszego, głównie do zdjęć, być może (o tym później) okazjonalnie do filmów.
Otóż:
1.
Chodzi mi po głowie zakup obiektywu manualnego M42 (Pancolar, Takumar) - obiektywu z pazurem, z obrazkiem w stylu retro. Służyłby mi do niespiesznych zdjęć statycznej przyrody, czasami do portretów, wymagałby ode mnie więcej myślenia, niż przy obiektywie kitowym.
Co o tym myślicie, zmieszczę się w budżecie ok 350-400 zł za obiektyw w stanie zadowalającym? Ma to sens? Czy lepiej zapomnieć i kupić coś współczesnego? Jeżeli sens jest, co mogę znaleźć w zakładanym budżecie? Teoretycznie pomysł nie wydaje się kosztowny.
Mógłbym na starego manuala przeznaczyć większą kwotę, tylko po co, jeśli są małe i poręczne obiektywy systemowe.
2. Mam w ogóle mieszane uczucia do M42. Jeżeli nie ten kierunek, to co od Panasonica/Olympusa? W tym przypadku rozważyłbym 17/1.7, 20/1.7 lub 15-kę Sumilux. Zależałoby mi na obiektywie w miarę uniwersalnym (przyroda/street), z cichym autofokusem do okazjonalnego kręcenia filmów. Lubię zdjęcia z ręki, wieczorem, kiedy światła może brakować - swego czasu byłem zadowolony z obrazka Konica Minolta 50/1.7 na Sony A200. Niestety z taką długością (15-20mm) to już portretu nie zrobię.
3. A może jeszcze inaczej - zamiast stałki kupić coś ala Olympus 12-40/2.8 - Panasonic ma coś podobnego w podobnej cenie? Budżet tak 3.5-4.0 tyś pln?
Generalnie nie zamierzam korzystać z lampy, o statywie nie myślę, a do sprzętu się przyzwyczajam - jak już coś kupię, to staram się nie sprzedawać.
Możecie coś podpowiedzieć?
pozdrawiam