O tym problemie z bagnetem mówisz od zawsze. Tylko, że to taki problem, jak dla ludzi z 4/3 problem z bagnetem lustrzanek OM. Nikt nie używa tak starych szkieł. Nie dają się podpiąć bez minimalnej przeróbki szkła Non-Ai, czyli maualne, która to seria się skończyła na początku lat 70-tych ubiegłego stulecia. Uważasz, że to jest ból głowy dla amatora? Litości. Dla zawodowca też nie. Dla posiadacza bezlusterkowca - absolutnie nie, bo może podpiąć wszystko, w tak starych manualach i tak nie ma AF ani styków
Canon zapowiada wprowadzenie body DX z bagnetem R. Od samego pojawienia się Canon R mówiłem, że zrezygnują prędzej czy później z Canona M. I tak będzie.
Jak tam u Canona z kompatybilnością szkieł EF-S z body pełnoklatkowymi? Współczesnymi szkłami, nie antykami sprzed 50-ciu lat. U Nikona żaden problem, wszystko hula, nawet można pracować na obszarze FF (popularne jest używanie obiektywu 35 DX na FF, kryje całą klatkę, daje większą winietę). To jest przynęta.
Niestety u Nikona jest mnóstwo na start, czyli mam pogląd dokładnie przeciwny do Twojego. Nie tylko ja mam taki pogląd - np linia lustrzankowa szkieł 1.8 u Nikona jest kompletna, u Canona tego brakuje (to zauważaja np na optyczne.pl), na Zetkach też lecą cały czas z linią 1.8. ostatnio Nikon sie opuścił w liniach Pro. Teraz prawie wszyscy nikoniarze używają Sigm Artów by mieć dobre 1.4. Taka prawda.
U Canona sie nie przesiądziesz bezboleśnie z Canona M na Canona R. W Nikonie z Z50 na Z5 tak. Choć generalnie powtórzę, ci co mają naj, najtańsze aparaty mają je tylko ze szkłem kitowym.
Nikon Z50 z obiektywem kitowym to 3550 zł.
Canon RP z kitem - to 4.900 zł
fakt, Nikon Z5 z kitem to 7.000, ale to nowy sprzęt o wyższych możliwościach niż stary Canon RP.
W lustrzankach D3500 z kitem cena poniżej 2000 zł.