Jak się Wasze żony dowiedzą to mówcie, że to wszystko sąsiada, który Wam dał na przechowanie.
Jak się Wasze żony dowiedzą to mówcie, że to wszystko sąsiada, który Wam dał na przechowanie.
Najważniejsza jest historia.
"Narody tracąc pamięć tracą życie" C. K. Norwid
Często przy okazji różnych youtubowych produkcji ludzie wspominają, że mniej od ich foto ekwipunku kosztuje używany przez nich samochód. Fotografia o ile się na niej nie zarabia, to bardzo drogie hobby i w przeciwieństwie do filatelistyki czy numizmatyki nie można liczyć nawet na zwrot poniesionych na nie kosztów.
Wiem, ale pisząc o nim: "Ale wielkiego postępu w obrazowaniu nie wniósł..." i jednocześnie porównując do o rok młodszego modelu PRO Olympusa to tak coś nie bardzo pasuje
Ogólnie to postęp obrazowania niewiele się zmienia w mikro 4/3 już od ładnych kilku lat bodajże. Może to już szczyty możliwości matrycy o tym rozmiarze.
Ostatnio edytowane przez And.N ; 7.02.19 o 22:20
G1, G5 | 14-45 | mZD 40-150 | kilka M42 | Moje wątki:
Foto-Różności ; Dymne Impresje ; Stary i Nowy Elbląg
Moje zdjęcia: http://forum.olympusclub.pl/showthre...938#post206938
zabawki: E-M1 + 12-100/f4 + 8-25/f4+100-400/5.6-6.3+ 12/2 + 45/1.8 . Czasem S 23Ultra
Powiem Wam że nie ma czym się tu emocjonować: mała, stara matryca, przeciętny AF, przestarzały EVF a to wszystko za cenę - nie przymierzając - kilku używek D3s lub półtora używanego 1Dx... Gdyby pójść w alternatywę, wychodzi nam półtora nowego Pentax'a K-1.
Patrząc z perspektywy czasu obserwuję wciskanie podobnych bajek marketingowych, które wciskano ludziom po premierze "dużego" 4/3. Warto docenić SSWF, uszczelnienia i stabilizację matrycy, ale jeśli chodzi o jakość obrazu to ten system został pozamiatany dawno temu. Praw fizyki się nie przeskoczy: moim zdaniem dowolny szajsowaty, plastikowy aparat konkurencji (no może poza C) daje lepszą dynamikę, mniejszą GO i lepsze kolory...
Fani marki gdybają sobie odnośnie tego z jakich to powodów Olo nie wykroi czegoś z większą matrycą... To jednak kosztuje i to sporo a po tych skandalach z fałszowaniem wyników finansowych trudno byłoby wysupłać kilkaset baniek na rozwój kolejnego systemu.
Ostatnio edytowane przez KaarooL ; 12.02.19 o 01:10
ALe emocjonowanie się w tym wątku jest właśnie z tych powodów, co podałeś - nic nowego, a cena zupełnie odjechana.
A co do jakości obrazka, z punktu widzenia użytkownika, to nie ważne, że X ma lepiej. Ważne czy 4/3 ma wystarczająco dobrze na jego potrzeby (w polączeniu z interesująca go szklarnią) i czy ten zestaw daje coś więcej niż konkurencja (w aspektach poza obrazkowych)
# https://grizz.pl #
miałeś aparat w ręku, "bawiłeś" się ? czy tylko "wiedza" z netu ? następny niezadowolony opowiadacz!! ech ostatnio zmieniłem gx7 na g9 i widzę wyraźną poprawę we wszystkim, nie wiem czego oczekujesz po sprzęcie ale może się okazać, że tak tylko w ERZE !! świadomy posiadacz wie co i jak, zna + i - systemu i nie podnieca się porównaniami z kosmosu ponieważ wie, że to jest bez sensu, co do ceny i przeliczania na 2x, 1,5x- nie masz kasy nie kupujesz, proste !! nie ujadasz !!
Prawdziwy mężczyzna nie je miodu, tylko żuje pszczoły
KaarooL, nie wziąłeś pod uwagę, że Olek, to już chyba ostatnia kultowa marka na rynku foto i jak każdy przedmiot kultu budzi spore emocje.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Olympus to sprzęt elitarny, cała reszta to już tylko sprzęt dla ludu.
Przecież nie ma przymusu kupowania sprzętu Olka, macie wolność wyboru.
Czy Olek zarobi czy też nie, to nie mój interes. Matryce krzemowe doszły już do granic swoich możliwości.
Można je jeszcze schładzać, co poprawi obrazowanie, ale nikt nie zainstaluje w aparacie układu chłodzącego.
Tak, że trzeba żyć z tym co nam sprzedają i nie żyć nadziejami.
Przestańcie biadolić, tym świata nie zmienicie, a jest ryzyko, że jakaś deprecha Was dopadnie i problem będzie większy (NFZ).
Szczęśliwy użytkownik Olympusów.
W ogródku sąsiadki są ładne kwiatki.
Popieram Stopkę Krakmana !
LUBIĘ WYCHODZIĆ NA DWÓR, NA POLE MAM ZA DALEKO.