To jest coś z psychologią związane , nie ogarniesz widzę :P . A zieleń z Sony jest paskudna .
To jest coś z psychologią związane , nie ogarniesz widzę :P . A zieleń z Sony jest paskudna .
Zdejmij klapki z oczu, to zobaczysz, że Sony nie jest jedynym producentem FF, niedługo ta matryca będzie w Panasie i Nikonie. Panas posłodzi kolorki i będziesz zadowolony
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Każdy aparat ma teraz tyle profili kolorystycznych, że trzeba by porównać ich wszystkie kombinacje, aby cokolwiek o kolorach móc powiedzieć. Panas ostatnio mocno poprawił kolory, Sony podobno też. Wszystko się rozbija o to, czy AWB dobrze zadziała i jaki DR da się wciągnąć z JPEGów. Kolorami już bym się dziś nie przejmował.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Każda ingerencja w jakiś kolor niesie za sobą jakieś konsekwencje dla innych barw. Sony fajnie oddaje barwy w słoneczny dzień, ale gdy mamy zachmurzone niebo to wychodzi zgniła zieleń. Ktoś kto ma LR i skalibrowany monitor sobie jakoś z tym poradzi, amator będzie miał problem. Miałem swego czasu A5000 i po wizycie w Tatrach i edycji w LR właśnie zieleni nie mogłem dojść z tym do ładu a pogodę miałem wtedy paskudną. Jak dopasowałem ten kolor do realiów to zdjęcia nabrały 'musztardowego' odcienia. Obecnej A7 jeszcze nie używałem w takiej pogodzie. Panas genialnie oddaje zieleń, mam jedno własne zdjęcie na tapecie w laptopie właśnie z Tatr z LX100. Nie miałem problemów z obróbką jak w Sony. A Olek tak jak Fuji przyciąga ciepłymi barwami co sprawia że zdjęcia są jakby to powiedzieć... przyjemniejsze w odbiorze. Ciężko to wytłumaczyć, ale wydaje mi się że wpływa to na nasz pozytywny nastrój i taki sam odbiór zdjęcia. I to mimo tego że kolory czasem wydają się nie naturalne. Przynajmniej ja tak mam u siebie, ale nie generalizuję bo być może jestem trochę stuknięty w tym temacie więc nie bierzcie tego do siebie Każdy widzi swoją kolorystykę inaczej.
OM-D E-M10 mark III + Panas 20 1.7 i 12-32 3.5 - 5.6 + Olek 40-150 4 - 5.6
Zyski Canona w drugim kwartale spadły o 64%. Ja bym się o Olka nie martwił, on wie jak przeżyć pod kamieniem. Martwiłbym się o Canona i Nikona, bo dla nich kryzys będzie najbardziej bolesny.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Chyba najbardziej dla Nikona, bo on jest najbardziej uzależniony od branży foto. Olek ma faktycznie najlepiej.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Kolory to po pierwsze bardzo subiektywny aspekt a po drugie jeden z parametrów, na który mamy największy wpływ i możliwość jego zmiany. Ja nigdy nie wybierałem puszki kierując się kolorem. Jeśli miałbym wybrać najlepsze kolory to ogólnie mój stary K200 a jeżeli chodzi o naturalną skórę to tu zawsze Canon jakoś oddawał ją najlepiej a jest to barwa najtrudniejsza do korekcji. Olek faktycznie ma rozsądny balans kolorów ale ktoś tu wspomniał Fuji... Przecież tam zieleń jest fatalna
Co do wątku ff to w tej chwili rozdzielczości od 40 mega w górę o nowych 60 nie wspominając pozwalają mieć jedną puszkę do wszystkiego bo można sobie cropa zrobić tudzież od razu podpiąć szkło apsc. Biorąc pod uwagę, że puszki na formaty cropowe często nie są ani mniejsze ani lżejsze ani tańsze lub nie są zdecydowanie tańsze a szła m43 niestety często są droższe. Tak więc ta przyszłość m43 może nie być różowa jeśli Sony czy Canon chcieliby poważnie powalczyć na rynku szkieł apsc bo tu jest jakaś przewaga m43. Prawdopodobieństwo na taką wojnę jest moim zdaniem minimalne.
Podziwiam ludzi, którzy mają tak silną opinię na temat jakiegoś jednego koloru z puszki jakiegoś jednego konkretnego producenta (pomijam już fakt, że różne modele w ramach jednego producenta miewają różne silniki JPEG). Przez moje ręce przeszło już tyle aparatów, a wciąż nie umiałbym powiedzieć, z jakiego aparatu pochodzi dane zdjęcie, gdyby nie było podpisane.
Jakiś youtuber kilka miesięcy temu robił test ślepej próby, w którym widzowie oceniali kolory z puszek chyba większości producentów. No i wyszło, że najgorsze były pliki z Canona, a najlepsze z Sony Bezstronne i nieuprzedzone opinie są naprawdę rzadkie.
Jak często muszą takie być, aby można było twierdzić, że "często"? Bo jednak zdecydowanie częściej są mniejsze, leżejsze i tańsze
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
A tak mnie się zdaje, odnośnie przyszłości m4/3, że skończy się to jak 4/3. Nagle. Tamten system nie powstał aby być gorszy, miał inną filozofię, która nie przetrwała. Na m4/3 Olympus wymyślił sobie jakąś nową filozofię, która też padnie bo rynek smartfonów, który nie był lat temu 7 zagrożeniem, zmniejsza udział całęj branży. Nikon może się ocknie, Canon ma kilka ciekawych gałęzi zarobku (jak choćby maszyny do wysokonakładowego druku - właśnie dwie maszyny tej firmy lądują w drukarni mojej uczelni), Olympus także ze swoim sprzętem sprzedawanym po laboratioriach całego świata nie musi oddziału foto trzymać do końca świata. Tak mni się zdaje.
Ostatnio edytowane przez Jacek_Z ; 29.07.19 o 01:35 Powód: brak tagu na początku
Hmmm - odpowiedź jest prosta _ niektórzy widzą różnicę w kolorach inni nie. Przykład z YouTube jest dla ludzi nie robiących zdjęć. Powiedz mi jak można ocenić kolory nie widząc realnego świata przedstawionego na zdjęciu? Ja w odróżnieniu od Ciebie nie oceniam po teście na Yt. Robię fotę i widzę, że żywa zieleń w Fuji jest sina/niebieska. Nie interesuje mnie zupełnie opinia "który aparat ma ładniejsze kolory". Powiedziałem również, że kolory nie są tak bardzo istotne więc myślę, że nie trafiłeś z dyskusją pod właściwy adres
@tojaro ależ oczywiście się z Tobą zgadzam.