To się robi jakiś mętny biznes. Wytwarzanie obiektywów do mikroskopów nie ma punktów wspólnych z wytwarzaniem obiektywów do aparatów? Jeśli ma, to jak to rozdzielić? Wydaje mi się, że utrzymanie produkcji będzie wymagało pozostawienia pewnych powiązań, chyba, że Olek inwestuje teraz np. w rozdzielenie optyki. Jeśli ma być tak słodko, łącznie z utrzymaniem marki, to po co te dzikie promocje? Może deklarowany optymizm, to też element promocji? Utrzymanie marki? Jakiś gość z Olka mówił kilka miesięcy temu, że sprzedają OMD itp., ale bez prawa używania marki Olympus. Poczekajmy, diabeł pewnie tkwi w szczegółach, a pewne niedokładności mogą nawet wynikać z samego tłumaczenia.