Fakt korzystania może i do wyznawców nie kwalifikuje, ale fakt deprecjonowania m4/3 na każdym kroku i obwieszczanie światu, że jakość obrazka z m4/3 to dno, jakość smrtfonów itd.. to już grupa wyznaniowa 
 
i to nic osobistego, po prostu wyjaśniam 

Naprawdę nie rozumiem co ludziom tak bardzo przeszkadza w tym m4/3, cały czas, że jakość to dno, a w ff to sobie założę f11 i będzie to samo, a i nawet lepij, a w ff to se kupię 1,8 za 500zł i będę miał super magiczną GO nieosiągalną w m4/3, a w ff to sobie przeskaluję i będzie jeszcze lepiej, a i sobie wytnę 10% kadru ze środka i będzie to samo itd, itd... 
Czy to nie jest już przegięcie? Jak dobry obrazek by m4/3 nie dawało to i tak jest do niczego bo przecież FF