Zobacz wyniki ankiety: Czy stosujesz znaki wodne umieszczając swoje zdjęcia w internecie

Głosujących
74. Nie możesz głosować w tej sondzie
  • TAK

    14 18,92%
  • NIE

    60 81,08%
Strona 6 z 10 PierwszyPierwszy ... 45678 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 97

Wątek: Znak wodny na zdjęciu - dylematy

  1. #51
    | OlyJedi Awatar FotoAmator
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    168
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez Mysikrólik Zobacz posta
    Podepnę się pod ten wątek. Czy ktoś mi może wyjaśnić pojęcie GODŁA?
    "zdjęcia mają być opatrzone godłem autora" - czyli tak naprawdę czym???
    To jest to samo co "Nick", "Ksywa"
    Tylko to: nick, ksywa to trochę szpanersko, a "Godło" to tak elegancko

    Podobnie jak "małpa" w adresie mailowym.
    Zauważ że redakcja "Radia Maryja" używa słowa "ata", bo małpa, to bardzo nieprzyzwoicie
    Lubię kolorowe skarpetki. Każda inna. http://www.formatfoto.pl/

  2. #52
    Moderatorka Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi Awatar Ania_
    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    zDolny Śląsk
    Posty
    3.693
    Siła reputacji
    75
    Moja galeria
    dziękuję serdecznie nie żebym coś produkowała na jakiś konkurs, ale mnie to zawsze intrygowało
    15 lat na forum. Dawniej jako Mysikrólik. Zawodowo jestem tu i tu.

  3. #53
    | OlyJedi Awatar FotoAmator
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    168
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez grizz Zobacz posta
    Oczywiście... Ja jako autor wystawiam zdjęcie na swojej stronie i chcę, zeby na tej stronie ono się znajdowało, a nie na jakimś forum o podróżach naprzykład. (rozpowszechniasz niezgodnie z zyczeniem autora)

    Transfer - tak kradniesz mi go. Za transfer sie (co do zasady) płaci... i o ile zdjęcie to jest oglądane na stronie na której ja chcę (bo zależy mi na odwiedzinach czy cokolwiek), to nie ma problemu, ale jak linkujesz to zdjecie gdzieś indziej, to ja tracę transfer pomimo, że zdjecie nie jest oglądane na mojej stronie - w skrajnych przypadkach (choć przy niektórych hostingach to wcale skrajne przypadki nie są.) doprowadi to do zablokowania na dany miesiac mojej strony i moja wizytówka w sieci będzie niedostępna, albo będe zmuszony dokupić trochę gb ...

    Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Ja mam takie:
    Kradzież transferu. Byłbym ostrożny nazywając to kradzieżą. Najwyżej może być to nieładnie.
    Wszystko odbywa się na publicznych stronach ogólnie dostępnych. Strona i zawarte materiały to czasopismo, które przekazujesz czytelnikowi. Nie ważne czy płatnie czy nieodpłatnie.
    Nadmierne użycie papieru toaletowego w publicznej toalecie, cukru przy barze lub serwetek przy stole w restauracji nie jest kradzieżą. Jest nieładnie
    Publikowanie niezgodnie z Twoim przeznaczeniem. Nie mówię o publikowaniu tylko pokazywaniu. Wydawca czasopisma nie ma wpływu, że jego czasopismo posłuży do zapakowania wędzonej ryby. Internet już taki jest. Swoje prace przekazujesz innym a nikt im nie zabroni ich gromadzenia i pokazywania. Poszło w internet za Twoją zgodą, to znaczy że przekazałeś publice. Czasopisma też się gromadzi.
    Mnie osobiście nawet by sprawiło satysfakcje, że zainteresowałem kogoś swoimi pracami. A jak je gdzieś opublikuje? Jak nie zabierze praw autorskich, nie podpisze się że jego, zaznaczy że moje. To chwała mu. Nie wstydzę się swoich prac. A jak zacznie zarabiać,… to mam zasadę. Chcesz zarobić, daj zarobić drugiemu. Owszem, na swojej stronie mam blokadę prawego klawisza myszy, ale jest to raczej dla zabawy. O czym napis mówi
    Znakowanie zdjęć. Dla mnie jest to niezrozumiałe. To tak jakby autor chciał pokazać swoją twórczość a jednocześnie broń Boże by ktoś więcej zobaczył. To jest takie świadome zepsucie zdjęcia, walnięciem na środku jakiegoś napisu lub pieczątki. Czasami nawet celowo obniżają jakość. Mnie osobiście zależałoby, by zdjęcie było najwyższej jakości, bez skaz.
    A z doświadczenia wiem, że tego typu zabiegi robią fotografowie bardzo mało znaczący. Artyści o wyrobionej renomie tych zabiegów nie stosują (wyjątki zawsze są). Pomijam oczywiście podpis pod zdjęciem.
    Nigdy nie wpadło by mi do głowy publikować czyjeś zdjęć za które wziąłem pieniądze lub nie, bo robiłem w prezencie. A zwłaszcza dzieci. A jeżeli już to za zgodą zainteresowanego i uprzedzając go o ewentualnych konsekwencjach.

    Przepraszam za skojarzenia, jeżeli kogoś urazę. Ale takie skojarzenia mam.
    Takie znakowanie to przypomina mi pseudo-graficiarzy, którzy znakują swój teren, zapominając, że psy były tutaj wcześniej.





    Ostatnio edytowane przez FotoAmator ; 7.05.08 o 20:30
    Lubię kolorowe skarpetki. Każda inna. http://www.formatfoto.pl/

  4. #54
    rocco
    Gość
    Cytat Zamieszczone przez FotoAmator Zobacz posta
    Wydawca czasopisma nie ma wpływu, że jego czasopismo posłuży do zapakowania wędzonej ryby. Internet już taki jest. Swoje prace przekazujesz innym a nikt im nie zabroni ich gromadzenia i pokazywania. Poszło w internet za Twoją zgodą, to znaczy że przekazałeś publice. Czasopisma też się gromadzi.
    Fragmencik tylko pozwolilem sobie zacytować bo ja myślałem podobnie.
    Piszę "myślałem" bo okazuje się, że w dobie mediów cyfrowych nie jest to oczywiste, co zrobisz z nabytym "utworem" (jaki by nie był, e-książka, mp3 czy fotka).
    Świat zaczyna robić się całkiem porąbany jak na mój, dość swobodny i niedzisiejszy gust. Teraz tzw. "wydawcy" zmierzają do tego, żeby to ONI decydowali, co wolno Ci zrobić z legalnie zakupionym towarem.
    Być może niezabawem będziesz mógł wyswietlić sobie film tylko określoną ilosć razy i na sprzęcie, do którego będzie jednostkowy "klucz", tak samo z muzyką, e-booka nie pożyczysz bo również coś tam ograniczą itd, itp...
    Dla mnie to nigdy nie będzie normalne ale ja starej daty jestem...
    Trochę to tu OT więc sorki, tak mi sie skojarzyło.

  5. #55
    | OlyJedi Awatar FotoAmator
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    168
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez rocco Zobacz posta
    Piszę "myślałem" bo okazuje się, że w dobie mediów cyfrowych nie jest to oczywiste, co zrobisz z nabytym "utworem" (jaki by nie był, e-książka, mp3 czy fotka).
    Świat zaczyna robić się całkiem porąbany jak na mój, dość swobodny i niedzisiejszy gust. Teraz tzw. "wydawcy" zmierzają do tego, żeby to ONI decydowali, co wolno Ci zrobić z legalnie zakupionym towarem.
    Być może niezabawem będziesz mógł wyswietlić sobie film tylko określoną ilosć razy i na sprzęcie, do którego będzie jednostkowy "klucz", tak samo z muzyką, e-booka nie pożyczysz bo również coś tam ograniczą itd, itp...
    Dla mnie to nigdy nie będzie normalne ale ja starej daty jestem...
    Trochę to tu OT więc sorki, tak mi sie skojarzyło.
    Autor każdego działa ma święte prawo do decydowanie, w jaki sposób ma być ono (dzieło) wykorzystane.
    Jeżeli zezwoli na wykorzystanie (oglądniecie) tylko dwa razy, to oglądniecie trzeci raz jest już wykroczenie.
    I nie ma tutaj nic do znaczenia wszelkie zabezpieczenie. Kraty w oknach i zamki w drzwiach są dla złodzieja, dla osoby normalnej wystarczy informacja „Miejsce prywatne. Proszę nie wchodzić”.
    Autor przekazuje dzieło publicznie, na stronach ogólnie dostępnych to znaczy, że przekazuje wszystkim czytelnikom.
    Jak określi/poinformuje że w tą gazetę ryby pakować nie wolno. To jego sprawa i jego prawo. Zapakowanie ryby będzie wykroczeniem.

    Tutaj rozmawiamy o sensie i celowości używania tego znaku wodnego na fotografiach. Tej pieczątki na środku zdjęcia, która całkowicie psuje jego estetykę. Jeżeli autor chce tak postępować, to jego sprawa. Zabronić mu nie można i nie mam nawet ochoty robić.
    Nie rozumiem tylko postępowania. Z jednej strony chce pokazać swoją twórczość a z drugiej robi wszystko by broń Boże ktoś za dużo nie zobaczył.
    Mówię to ze swojego punktu widzenia. Mnie zależy by zobaczyło jak najwięcej ludzi. Staram się by było bez skaz, najwyższej jakości.

    To podobnie jak malarz. Namalował obraz a następnie postanowił pociąć go nożem, by nikt nie ukradł.
    Nikt nie ukradnie, ale oglądać też nie za bardzo będzie komu.


    _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
    =====================

    Przy okazji chciałem podziękować userowi Plumek za naprawę (moim zdaniem) wartościowy wątek. Nie ma tu znaczenia, że mamy całkowicie odmienne zdanie na poruszone sprawy.
    Cała rozmowa w dużym stopniu przewartościowała moje myślenie na ten temat.
    Na temat prawa autorskiego. Prawo jest dobre i powinno być, tylko autorzy czasami nadinterpretują jego znaczenie i to ze szkodą dla siebie.
    Ostatnio edytowane przez FotoAmator ; 17.05.08 o 10:55 Powód: Automatyczne scalenie postów
    Lubię kolorowe skarpetki. Każda inna. http://www.formatfoto.pl/

  6. #56
    OR | Honorowa wystawa Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi Awatar k@czy
    Dołączył
    Jan 2007
    Mieszka w
    38° 59' 1.46" -94° 44' 16.274"
    Posty
    4.169
    Siła reputacji
    157
    Moja galeria
    ufff, generalnie zgadzam sie prawie ze wszystkim co zostalo napisane i wyrazone, oprocz... jednego....
    Cytat Zamieszczone przez FotoAmator Zobacz posta
    Jak określi/poinformuje że w tą gazetę ryby pakować nie wolno. To jego sprawa i jego prawo. Zapakowanie ryby będzie wykroczeniem.
    juz widze te kolejki podsadnych przed jakze sprawnymi polskimi sadami w celu odbycia rozpraw i odbycia zasluzonych kar za "uzycie niezgodne z przeznaczeniem...
    czy zawiniecie ryby w, jakze niezwykle, dzielo hieronima boscha "leczenie glupoty" to wykroczenie? hmm, raczej zwykla glupota
    zgodze sie tez, ze autorzy prawa czesto nadinterpretuja jego wartosci, ale dotyczy to rowniez zwyklych smiertelnikow
    Upierdliwiec Forumowy nr 4142 | OR + + + + | Zlotowicz:0 | Poprawka:0 | DITL ++ | Autoban+| Honorowa Wystawa+ | Oplacone Skladki TWA+++++++

  7. #57
    | OlyJedi Awatar FotoAmator
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    168
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez k@czy Zobacz posta
    ufff, generalnie zgadzam sie prawie ze wszystkim co zostalo napisane i wyrazone, oprocz... jednego....


    juz widze te kolejki podsadnych przed jakze sprawnymi polskimi sadami w celu odbycia rozpraw i odbycia zasluzonych kar za "uzycie niezgodne z przeznaczeniem...
    czy zawiniecie ryby w, jakze niezwykle, dzielo hieronima boscha "leczenie glupoty" to wykroczenie? hmm, raczej zwykla glupota
    zgodze sie tez, ze autorzy prawa czesto nadinterpretuja jego wartosci, ale dotyczy to rowniez zwyklych smiertelnikow
    Mylisz kolego pewne sprawy.
    Wykroczenie/przestępstwo a skutki odpowiedzialności.

    Jeżeli wystrugam sobie z kawałka kijka patyczek do dłubania w uchu, to znaczy że jest mój i tylko ja decyduje co z nim ktoś inny może zrobić.
    Jak zostawię na moim parapecie z napisem „Ruszać nie wolno, bo to jest moje”, to poruszanie będzie wykroczeniem. Jest jednak oczywiste, że z tego powodu nikt rozprawy Sądowej robił nie będzie. Tylko to nie zmienia faktu że wykroczeniem jest.

    Twoje rozumowanie przypomina śmieszną zasadę – Nikt nie widzi to kraść można.
    Po co płacić za bilet w autobusie, skoro autobus i tak jedzie?

    Słowo - „Niezgodne z przeznaczeniem”, należy do twórcy dzieła.
    Autor, właściciel prawny ma prawo decydować co ktoś może a czego nie może ze swoją własnością/dziełem zrobić.
    Lubię kolorowe skarpetki. Każda inna. http://www.formatfoto.pl/

  8. #58
    rocco
    Gość
    Może w przypadku utworów na mediach cyfrowych to ma jakiś sens.
    Ale gdy kupię książkę/gazetę/obraz/plakat itp, zrobię z nim to, co uznam za stosowne.
    Zresztą kupując płytę CD/DVD czy inne HD DVD czy Blu Ray też płacę za fizyczny przedmiot i to, co z nim zrobię w domowym zaciszu to wyłącznie moja sprawa.

  9. #59
    | OlyJedi Awatar FotoAmator
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    168
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez rocco Zobacz posta
    Może w przypadku utworów na mediach cyfrowych to ma jakiś sens.
    Ale gdy kupię książkę/gazetę/obraz/plakat itp, zrobię z nim to, co uznam za stosowne.
    Zresztą kupując płytę CD/DVD czy inne HD DVD czy Blu Ray też płacę za fizyczny przedmiot i to, co z nim zrobię w domowym zaciszu to wyłącznie moja sprawa.
    Masz całkowitą racje. Tylko to dotyczy wszystkiego, nie tylko zapisów cyfrowych.
    Kupisz jest Twoje, dostaniesz jest Twoje. Każdą rzecz jaką kupisz/dostaniesz jest Twoją własnością.
    Ale to autor/producent decyduje czy Ci sprzedać. A w ramach tej sprzedaży/obdarowania, może/ma prawo decydować, co z tym zrobisz.
    Nie chce dzielić włosa na czworo, chcę byś mnie dobrze zrozumiał.
    Kupisz płytę CD lub książkę to masz prawo ją zniszczyć, spalić lub komuś odsprzedać. Bo producent/twórca tego nie zabronił. Nie wolno Ci powielać i nadal sprzedawać. Bo producent zabronił.
    Kupisz całą wytwórnie ze wszystkimi prawami, to możesz kopiować, powielać lub wytwórnie wysadzić w powietrze.

    Praktykowane są czasami pewne promocje. Jakiś towar kosztuje tyle i tyle, ale producent daje Ci go za darmo, pod warunkiem, że…. i tu może wymienić kilka warunków.
    Np, samochód, ale będziesz woził jego reklamę i nie wolno wozić Ci kobiet.
    Zapłacisz pełną cenę, to możesz sobie go nawet rozwalić
    Pełna cena to nie zawsze pełna cena tego towaru. Czasami jest to dzierżawa.
    Takie np. płyty CD. Płyta jako nośnik być może należy do Ciebie. Ale to co na niej jest, to tylko dzierżawisz. Z każda inną rzeczą może być to samo.

    Cały czas dążę do tego, że autor/producent ma prawo decydować o swoim dziele i tylko On.
    A każde inne traktowanie jest wykroczeniem. Oczywiste jest, że żaden producent nie daje głupich warunków. Bo i po co?
    Dlatego dziwne wydaje mi się to, o czym tu mówimy. Świadome niszczenie swojej pracy.
    Autor ma prawo. Tylko po co to robi?
    Ostatnio edytowane przez FotoAmator ; 18.05.08 o 20:24
    Lubię kolorowe skarpetki. Każda inna. http://www.formatfoto.pl/

  10. #60
    rocco
    Gość
    Cytat Zamieszczone przez FotoAmator Zobacz posta
    Cały czas dążę do tego, że autor/producent ma prawo decydować o swoim dziele i tylko On.
    A każde inne traktowanie jest wykroczeniem.
    Ja to rozumiem, jak najbardziej. Tyle, że się z tym nie zgadzam
    Oczywiście, jestem świadomy, że moge ponieść konsekwencje swojego stanowiska, jeśli zrobię coś, czego mi zabrania prawo.
    Jednak i tak z tym, co kupię, za co zapłącę, zrobię to, na co będę miał ochotę. Oczywiście, jeśli ewentualne konsekwencje nie będą tak wysokie, żeby to mi się nie opłaciło.
    Po prostu nie mam moralnych oporów bo wychowalem się w czasach, gdy przedmiot za który zapłacono uważany byl za wlasność kupującego.
    Wiem, świat się zmienia jednak kierunek, w jakim idą te zmiany wcale mi się nie podoba.

Podobne wątki

  1. Kitowe dylematy - 14-45 czy 14-42
    By mtomczak in forum Obiektywy 4/3
    Odpowiedzi: 52
    Ostatni post / autor: 25.09.12, 14:13
  2. Dylematy
    By garnooh in forum Co kupić ?
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 12.10.08, 00:40
  3. dylematy
    By Elrond in forum Co kupić ?
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 2.01.06, 22:15
  4. Ola c5060 wodny spływ
    By 5060 in forum Nasze zdjęcia - wątki autorskie
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 15.11.04, 22:14

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
 
Właściciel: FOMAG Sp. z o.o., Gdansk, 80-137 ul. Starodworska 1, KRS 0000341593, www.fomag.pl

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach reklamowych, statystycznych i do personalizacji stron. Możesz wyłączyć używanie plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej jednak może to utrudnić korzystanie z serwisu! Więcej informacji w Polityce prywatności.