Zamieszczone przez
szafir51
Nikon jest dziś ze swoim systemem Z tam gdzie kilka lat temu był Sony z A7..
Nikona Z będzie można oceniać za 3-4 lata, jak już powinno pokazać się kilka / kilkanaście szkieł i nowe wersje puszek. Dzisiaj jest to start, sprzęt dla ciekawskich albo maniaków nowinek i gadżetów. Poczekajmy na system z obiektywami, lampami, akcesoriami, wtedy będzie można oceniać zaangażowanie Nikona.
Po Nikon 1 chyba nie będzie kolejnej wtopy, bo tego by im nikt nie wybaczył.
uważam podobnie. Trzeba poczekać na kolejną generację body.
Jeśli chodzi o optykę to sytuacja w Niknie jest zdecydowanie ciekawsza niż w Sony (na starcie), Jest kilkadziesiąt szkieł AF-S, Sigmy ART też chodzą bdb jeśli mowa o AF (już sprawdzano). Sony miało na przejściówce jedynie kilka szkieł z wbudowanym silnikiem. Bagnet A - śrubokręty na dziwnej przejściówce z lustrem, słabo działające - to nie ten poziom.
Zamieszczone przez
szafir51
A Olympus? Moim zdaniem z flagowcami za 10 tys. i szklarnią f1.2 za tysiące cebulionów nie ma szans na przetrwanie. Segment pro to nie jego podwórko, tutaj srogo przegrywa praktycznie z każdym zawodnikiem ze stajni FF.
Myslę, że atutami Olka jakie się finalnie ostaną (po ofensywie Nikona i za chwilę Canona) to będą kompaktowe rozmiary, niska waga, solidne wykonanie, design pasujący wielu fotografom mających ciągoty ku aparatom z wymienną optyka, którzy nie chcą kompaktów. czyli niech będzie olbrzymia oferta szkieł stałoogniskowych o jasnościach rzędu 2.0 - 2.8 i zoomów 4 i 4-5,6.Tymczasem ostatnio chcą wojować linią szkieł Pro, choć profesjonalistów nie przekonają by zmienili systemy i zrezygnowali z Canona czy nikona.