A to fakt. Jakby rozgonić tam ludzi i przywieźć turystów, to można by im wmawiać, że tereny opuszczone kilkadziesiąt lat temu.
A to fakt. Jakby rozgonić tam ludzi i przywieźć turystów, to można by im wmawiać, że tereny opuszczone kilkadziesiąt lat temu.
no, jak w bornym Sulimowie
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.
Z dzisiejszego spotkania w Łodzi:
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.
Jeszcze z wczoraj.
Ostatnio edytowane przez Morlok ; 24.05.09 o 21:28
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.
"AlE3" i "Nadchodzę"
bardzo się wyróżniają (z ostatnich 2 stron)
na plus oczywiście
25/1,4; 45/1,8; 9/8
Dziękuję za uwagi. Jeszcze dwa ze spotkania autorskiego z pisarzem Maxem Cegielskim.
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.
Te łódzkie klimaty kojarzą mi się z teledyskiem Ani Jopek, ciekawe...
ostatnie portrety- ciekawa fizjonomia![]()
Kobieta jest bezbronna tak długo , jak długo schnie jej lakier na paznokciach...
zapraszam do mojej galerii: http://www.beatabanach.cdx.pl/
P2 świetne MZ
E-510 + ME-1 + grip + matówka klin z mikrorastrem / Zuiko ED 12-60 SWD / OM 50-1.4 / Metz Mecablitz 58 AF-1 / Hama Defender 220 Pro.
Dziekuje za uwagi. Jescze niestety daleko mi do klimatów jakie odczuwam w Łodzi. Może kiedyś sie uda pozbyć tej dosłowności pocztówek.
Pozdrawiam.
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.
Z cyklu "Z dzisiejszego spotkania w Łodzi" odbieram jako bardziej dokumentalne spojrzenie i pod tym kątem zdjęcia rzetelnie to pokazują. Zdjęcia Nadchodzę- nie wiem czy miałeś możliwość ująć to centralnie. W takim symetryczny przekaz byłby ciekawszy tym bardziej, że to interesujący obiekt. Portret M. Cegielskiego bardzo mi się podoba szczególnie na zdjęciu P2. Tutaj wszystko łącznie z tonacją i formatem jest takie jak powinno być.
pozdrawiam Wiejo